✨️ Obserwuj #mirkoanonim Na mój łeb to żaden przegryw spod znaku blackpill nie miałby odwagi tutaj się przyznać do tego, że brak kobiety w jego życiu to efekt nie tego że w jego mniemaniu ma jakąś brzydką mordę, jest niskiego wzrostu i ogólnie ma słabe geny, tylko dlatego że nie potrafi takiej znaleźć. Nie ma to jak zwalać winę za swoje nieszczęście na wygląd, wzrost i słabe geny a nie na brak umiejętności pozwalających na to żeby taką znaleźć. Oliwy do ognia dokłada jeszcze przyzwyczajenie do samotności przez wiele lat, wtedy wyjście ze strefy komfortu i próba wejścia into #zwiazki może stanowić nie lada wyzwanie.
Nie wierzę w coś takiego żeby większość użytkowników na tagach blackpill i przegryw była z mordy brzydka, niska i żeby ciążyło na nich z tego powodu jakieś fatum. Większość użytkowników jest na pewno przeciętnej urody i wzrostu. Śmieszne jest to podpieranie się statystykami, badaniami naukowymi mającymi dowodzić, że z mordy ładny gość i wysoki nie powinien mieć problemów ze znalezieniem kobiety. Tylko że to jest niemal obvious i nie potrzeba tu żadnych statystyk i dowodów naukowych. Tylko że jakoś nikt nie doda, że z mordy ładni goście na ogół też nie powinni mieć problemów z kobietami, ponieważ wiedzą jak się zachować i są w temacie. W dużo gorszej sytuacji są jednak z mordy ładni i wysocy mentalcele albo nieśmiali i nie umiejący flirtować ale o nich to już cicho sza.
Do czego zmierzam. Nie istnieje żadne fatum, takie które by uniemożliwiało niskiemu i z mordy brzydkiemu facetowi znalezienie kobiety i reprodukcję. O ile jest zdrowy fizycznie i psychicznie i umie zarobić, jest ogarnięty, to ja myślę że nie powinno być z tym większych problemów. Nie musi być wcale najładniejsza, byle jakaś była. Dlaczego jednak jest inaczej? Bo do tego wszystkiego to trzeba mieć jaja. Trzeba mieć szerokie kontakty towarzyskie, wiedzieć gdzie i kogo szukać, umieć flirtować, żeby nie skończyć tylko jak kolega a wszelkie tego typu próby zawsze się wiążą z możliwymi przykrymi zdarzeniami jak brutalne odrzucenia albo jakieś kwasy z innymi zawodnikami którzy do tych kobiet podchodzą. No ale nie, bo lepiej jest siedzieć w swojej strefie komfortu i ujadać ale w ten sposób to na pewno się nikogo nie znajdzie. Pozdro.
brak umiejętności pozwalających na to żeby taką znaleźć.
@mirko_anonim: Oczekiwanie od niskiego manleta pogardzanego przez kobiety od podstawówki, że nagle znajdzie w sobie pokłady jakiejś chęci do życia i dynaminy pozwalające mu na "szerokie kontakty towarzyskie, wiedzieć gdzie i kogo szukać, umieć flirtować" (jak to ująłeś) to jest przejaw jakiejś wyjątkowej naiwności.
Trochę jakbyś podszedł do menela na ulicy i zaczął mu tłumaczyć, że nie musi być alkoholikiem i wystarczy żeby
@mirko_anonim: ja ba przykład wiem że moja samotność to przez to że nie wiem jak sie do tego zabrać i jakbym ogarnął dupę(w sensie się sprężył) to bym wyrwał jakąś zacną dziewoję. Tylko problem w tym że łatwiej już by mi było wymienić rozrząd w s80 z angielskim silnikiem niż się zabrać za szukanie sobie życiowej partnerki
✨️ Autor wpisu (OP): @Howard_Roark: Nie jest żadną tajemnicą że ludzie mało atrakcyjni albo kulejący w relacjach towarzyskich mieli zawsze ostro pod górkę. Jednak mentalność ofiary i nic nie robienie jeszcze nikomu nie pomogło. Pamiętaj że im większy wysiłek to tym większa satysfakcja. Nie tak jak w przypadku atrakcyjnych ludzi którym to wszystko przychodzi z łatwością i nie daje to żadnej satysfakcji. Ja wiem że pewnej grupie jest ciężko ale
Na mój łeb to żaden przegryw spod znaku blackpill nie miałby odwagi tutaj się przyznać do tego, że brak kobiety w jego życiu to efekt nie tego że w jego mniemaniu ma jakąś brzydką mordę, jest niskiego wzrostu i ogólnie ma słabe geny, tylko dlatego że nie potrafi takiej znaleźć.
Pani Meliton:
sama jestem kobietą i wiem, że kobiet nie zdobywa się ofiarami, tylko siłą. Siłą piękności, zdrowia,
Anonim (nie OP): Nawet Rollo Tomassi, autor niemal podręcznika dla redpillersów, zaznacza dość wyraźnie - ale część ludzi specjalnie pomija te kilka zdań - że składową sukcesu w 50% jest wygląd. Jeśli brakuje Ci w której z części, to jest ciężko. I piszę to ja, były redpillers. Obecnie mam #!$%@? i moją postawę - jeśli chcesz zapigułkować - określa się whitepillem.
Reasumując - to wszystko jest składową. Wychowania, wpływu środowiska, predyspozycji
@Howard_Roark: Cos w tym jest. Ja bylam brzydka jak noc I o 20 cm wyzsza od rowiesnikow I rowiesniczek. Odkad zaczelam nosic okulary to juz sie zaczelo, nie wiem czy okay jak Stepien byly gorsze czy buty ortopedyczne jak mlodu Forrest Gump. #!$%@? na pierwsza operacje plastyczna dajac korepetycje Cale liceum. Pierwsze nos, potem inne zmiany, planuje full remodel w Korei. Zanurzenia odzywiania I uzaleznienie od sportu daly mi zajebiste cialo.
Nie no tylko się zapytałem jaki masz wzrost bo twój komentarz mnie zaintrygował.Jak napisałaś,że jesteś aż o 20cm wyższa innych to się za głowę złapałem i ciekawość mnie wzięła znienacka by zadać takie pytanie do różowego paska
@NiebieskiMiszmasz: Ej,why so serious, zupelnie nie w tym kontekscie mi ..tego, humor/sarkazm ciezko sie przenosi przez literki, mea culpa, zakalapuckalam sie. Na szczescie jakies blokery w podstawowce dostalam, strach by jednak bylo miec dwa metry :/
@NiebieskiMiszmasz: mi sie w sumie podobaja dziewczyny wyzsze ode mnie,ale po tym jak zostalam przeczolgana za malolata (pierwsze wzrost, potem okulary, potem wzrost okulary I stylowka, potem nie te genitalia w linii pracy...) to mi sie szczerze odechcialo wyjatkowosci. I tak nigdzie nie czuje sie jak u siebie wiec staram sie (poza ostatnia ostoja robienia na zlosc ludziom ktorzy sie smiali z mojego wzrostu czyli butach jak szczudla) nie odstawac. Innosc
Na mój łeb to żaden przegryw spod znaku blackpill nie miałby odwagi tutaj się przyznać do tego, że brak kobiety w jego życiu to efekt nie tego że w jego mniemaniu ma jakąś brzydką mordę, jest niskiego wzrostu i ogólnie ma słabe geny, tylko dlatego że nie potrafi takiej znaleźć. Nie ma to jak zwalać winę za swoje nieszczęście na wygląd, wzrost i słabe geny a nie na brak umiejętności pozwalających na to żeby taką znaleźć. Oliwy do ognia dokłada jeszcze przyzwyczajenie do samotności przez wiele lat, wtedy wyjście ze strefy komfortu i próba wejścia into #zwiazki może stanowić nie lada wyzwanie.
Nie wierzę w coś takiego żeby większość użytkowników na tagach blackpill i przegryw była z mordy brzydka, niska i żeby ciążyło na nich z tego powodu jakieś fatum. Większość użytkowników jest na pewno przeciętnej urody i wzrostu. Śmieszne jest to podpieranie się statystykami, badaniami naukowymi mającymi dowodzić, że z mordy ładny gość i wysoki nie powinien mieć problemów ze znalezieniem kobiety. Tylko że to jest niemal obvious i nie potrzeba tu żadnych statystyk i dowodów naukowych. Tylko że jakoś nikt nie doda, że z mordy ładni goście na ogół też nie powinni mieć problemów z kobietami, ponieważ wiedzą jak się zachować i są w temacie. W dużo gorszej sytuacji są jednak z mordy ładni i wysocy mentalcele albo nieśmiali i nie umiejący flirtować ale o nich to już cicho sza.
Do czego zmierzam. Nie istnieje żadne fatum, takie które by uniemożliwiało niskiemu i z mordy brzydkiemu facetowi znalezienie kobiety i reprodukcję. O ile jest zdrowy fizycznie i psychicznie i umie zarobić, jest ogarnięty, to ja myślę że nie powinno być z tym większych problemów. Nie musi być wcale najładniejsza, byle jakaś była. Dlaczego jednak jest inaczej? Bo do tego wszystkiego to trzeba mieć jaja. Trzeba mieć szerokie kontakty towarzyskie, wiedzieć gdzie i kogo szukać, umieć flirtować, żeby nie skończyć tylko jak kolega a wszelkie tego typu próby zawsze się wiążą z możliwymi przykrymi zdarzeniami jak brutalne odrzucenia albo jakieś kwasy z innymi zawodnikami którzy do tych kobiet podchodzą. No ale nie, bo lepiej jest siedzieć w swojej strefie komfortu i ujadać ale w ten sposób to na pewno się nikogo nie znajdzie. Pozdro.
#blackpill #przegryw
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Dipolarny
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
Komentarz usunięty przez autora
@mirko_anonim: Oczekiwanie od niskiego manleta pogardzanego przez kobiety od podstawówki, że nagle znajdzie w sobie pokłady jakiejś chęci do życia i dynaminy pozwalające mu na "szerokie kontakty towarzyskie, wiedzieć gdzie i kogo szukać, umieć flirtować" (jak to ująłeś) to jest przejaw jakiejś wyjątkowej naiwności.
Trochę jakbyś podszedł do menela na ulicy i zaczął mu tłumaczyć, że nie musi być alkoholikiem i wystarczy żeby
Pani Meliton:
@Howard_Roark:raczej trochę jak by podszedł do człowieka wózku i powiedział mu wstań, bo nie musi być kaleką.
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
I piszę to ja, były redpillers. Obecnie mam #!$%@? i moją postawę - jeśli chcesz zapigułkować - określa się whitepillem.
Reasumując - to wszystko jest składową. Wychowania, wpływu środowiska, predyspozycji
Serio??Czekaj to jaki ty masz wzrost???180cm??
Nie no tylko się zapytałem jaki masz wzrost bo twój komentarz mnie zaintrygował.Jak napisałaś,że jesteś aż o 20cm wyższa innych to się za głowę złapałem i ciekawość mnie wzięła znienacka by zadać takie pytanie do różowego paska
Na szczescie jakies blokery w podstawowce dostalam, strach by jednak bylo miec dwa metry :/