Aktywne Wpisy

Lewusx +105
8 tygodni do sezonu jesiennego, waga 112kg, ostatnio na scenie było 107kg, ale myślę że przy 105kg mogę wyglądać nawet lepiej.
Cardio - 35min / dzień.
Kroki - 13-15k / dzień.
Trening - 3on/off/3on/off, każda partia 2x w skali mikrocyklu, plecy i poślad 3x w skali mikrocyklu.
SAA - 100/100/15 - TEST/MASTER/TREN (dziennie)
Cardio - 35min / dzień.
Kroki - 13-15k / dzień.
Trening - 3on/off/3on/off, każda partia 2x w skali mikrocyklu, plecy i poślad 3x w skali mikrocyklu.
SAA - 100/100/15 - TEST/MASTER/TREN (dziennie)
źródło: E0C76E7E-CC1A-4636-9E86-5EAB04210B7C
Pobierz
chojnacc +95
źródło: 1000011523
Pobierz




Zachciało mi się rozwoju, rzuciłem januszex, przeniosłem się do warszawy na prace hybrydową, 2x w tygodniu dojazd z radomia. Jak przyszła pandemia to na stałe full remote. Kasa większa na dzien dobry, rosła co roku. A jak przestała rosnąć to znowu zmieniłem pracę i mam jeszcze więcej.
Pracuję spokojniej,
Próbuj i ty, to wszystko jest dla ludzi, kwestia nauczenia się. Znam kilka osób które nawet po 30-ce switchnęły się na programowanie i teraz zarabiają 3-4x tyle co kiedyś.
C++ czy C#+Unity?
C# + Unity. A jak trzeba to i coś więcej.
@Lenac: to co ty przez 1.5 roku robiłeś?
Obecnie pracuję nad tłumaczeniem na kolejne języki: ukraiński, rumuński, czeski, chiński (uproszczony). Wyjdzie też niemiecki dubbing.
Nie szkoda ci iść w dziedzinę w której nie masz realnego wpływu na rzeczywistość?
Wszelkie odstępstwo nie tyle, że było niemile widziane, po prostu nie było możliwości
Nauczyciel też.
W mniejszym stopniu oficer w wojsku.
IT to jest to co opisałeś, tyle że ze znacznie większą złożonością.
Jeszcze pozostaje pytanie jakie masz wykształcenie i znajomości i czego oczekujesz od życia i od siebie.
Ja pracuję w IT bo mnie matka zmusiła na takie studia - zagroziła wyrzuceniem z domu, a to było jeszcze przed Unią więc bezrobocie było gigantyczne i całe życie tego żałuję.
@sqlserver: Wykształcenie mam powiedzmy, że ekonomiczne na poziomie magistra. Zanjomości żadnych. A czego oczekuje od życia sam nie wiem.
Kiedyś chciałem założyć rodzinę, ale ze względu na mój wygląd nie było mi dane, a po latach życia bez związku nie strawiłbym codziennych kompromisów, których żona i dzieci by ode mnie wymagali.
Miałem takiego kolegę, też sam całe życie jak Ty, ale po 35 już nie był w stanie tej samotności wytrzymać i po prostu zwariował.
Na szczęście już nie żyje.
@sqlserver: Ale to już nie mój wybór, bo powodzenie mam dosłownie zerowe :)
Może w te 30 lat życia zdarzyło się ze 3 razy, że koleżanka zaprosiła mnie na kawę i to wszystko.