Aktywne Wpisy
lapampek +121
Przecież ona się nawet z tym nie kryje xD Kukoldowski najwyraźniej dobrze się bawi, gdy Alvaro stuka Ankę, jak masz za dużo hajsu to co niektórym #!$%@?. Patrzcie na znaczenie „branzoletki na kostkę u żony” #cuckold #lewandowski To już pewne xD
mirko_anonim +9
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mówi się że ludzie masowo przebranzawiaja się na IT, a ja patrzę na to z innej strony: dziwię się, że tak mało ludzi przebranzawia się na IT.
Jaki jest sens pracowania w tych wszystkich zwykłych pracach korpo gdzie zarabia się 3.5-4.5k ? Przecież tak pracuje tysiące ludzi w każdym znanym korpo.
Co oni mają w głowach, że jeszcze się nie przebranzawiaja? Lepiej rok pomieszkać z rodzicami zużywając oszczędności niż
Mówi się że ludzie masowo przebranzawiaja się na IT, a ja patrzę na to z innej strony: dziwię się, że tak mało ludzi przebranzawia się na IT.
Jaki jest sens pracowania w tych wszystkich zwykłych pracach korpo gdzie zarabia się 3.5-4.5k ? Przecież tak pracuje tysiące ludzi w każdym znanym korpo.
Co oni mają w głowach, że jeszcze się nie przebranzawiaja? Lepiej rok pomieszkać z rodzicami zużywając oszczędności niż
Tytuł:
Zły demiurg
Autor:
Emil Cioran
Gatunek:
filozofia, etyka
Ocena: ★★★★★★★☆☆☆
Liczba stron:
194
Tytułowy esej jest ciekawy, bo to trochę pokręcona apologetyka wczesnych chrześcijańskich sekt gnostyckich, takich jak Marcjonizm, a tak głębiej to pewnie jakiś eksperyment myślowy. Cioran uważa, że chrześcijaństwo miałoby większy sens, gdyby oddzielono „dobrego boga” (którego uosobieniem jest Jezus) od „złego i sprawiedliwego boga stworzyciela” (demiurga Jahwe), co poniekąd znosiłoby odpowiedzialność za zło w naszym materialnym świecie z „dobrego boga”. Jako dzieci „złego boga stworzyciela”, sami go małpujemy, przynosząc na ten świat nasze potomstwo – „pomnażanie życia zastrzeżono dla istot upadłych” – może dlatego księża, przynajmniej oficjalnie, nie mają dzieci.
Drugi esej, „Nowi bogowie”, też jest ciekawy, bo tym razem to pokręcona apologetyka politeizmu. Według Ciorana, rozróżnienie na politeizm i monoteizm nie jest takie oczywiste, chociażby ze względu na to, że politeiści mogą traktować wielu bogów jako aspekty wyższego boga, np. zgodnie z „hinduistyczną trójcą”, Brahma, Wisznu i Śiwa są objawieniami najwyższego boga. Teraz, po „śmierci Boga”, Zachód staje się neopogański, bo dusza ludzka jest pogańska, więc przychodzą nowi bogowie, niekoniecznie nawet w „maskach” bogów.
Ocena końcowa byłaby pewnie wyższa, gdyby druga połowa książki trzymała poziom pierwszej, ale, niestety, dalej jest trochę gorzej. Zmienia się forma, bo eseje są zastąpione przez nieuporządkowane aforyzmy, a tematyka w dużej mierze kręci się wokół śmierci, również tej samobójczej.
#bookmeter #ksiazki #czytajzwykopem #filozofia #religia #filozofiabookmeter #etykabookmeter