Wpis z mikrobloga

  • 1
@jedlin12: Stereotypy są ciekawe, ale bywają krzywdzące! Polecam punkt 3: https://www.formula1.com/en/latest/article.5-reasons-james-hunt-remains-an-f1-icon.49jl7aWtlekc2GyWGK4IKO.html

“He was never a nasty driver,” said Lauda. “He was very good, correct… but ****ing quick. This was the problem.”

But don’t just take their word for it. A 2014 statistical analysis by mathematician Dr Andrew Phillips ranked Hunt as the sixth greatest F1 driver of all time, behind Clark, Stewart, Fernando Alonso, Michael Schumacher and Juan Manuel Fangio,
  • Odpowiedz
@planarize: Gdyby był naprawdę taki dobry, to by nie wymęczyłby jedynego tytułu (którego zdobył tylko dlatego, że Lauda prawie spłonął na Nurbie), nie uciekłby z motorsportu po 1979, nie robiłby powrutów zanim to było modne i nie padłaby mu pikawa w wieku, kiedy jego koledzy z toru osiągali jeszcze sukcesy (jak Emerson Fittipaldi)

A, fajnie że podałeś analizę. W 2019 był już plasowany na 29 miejscu ( ͡° ͜
  • Odpowiedz
@jedlin12: Lubię ten artykuł ale niektóre miejsca są zadziwiające, zwłaszcza 20. Prost, 21. Senna ale też niskie pozycje Webbera i Coultharda.

Kiedyś na podstawie tego artykułu zrobiłem listę biorącą bardziej pod uwagę nie samo "adjusted scoring rate" ale miejsce które ten rate dawał kierowcy w danym sezonie i miała ona więcej sensu. Hakkinen na pewno wychodził w niej lepiej od Hunta tak czy tak.
  • Odpowiedz
  • 1
@jedlin12: Ciężko być jednocześnie królem życia i konkurować z np. Niki Laudą ( ͡° ͜ʖ ͡°). Niemniej, ten zawsze podkreślał szybkość Hunta.

Zmienił metodologie od zdaje się 2018. Kubica był 23, całkiem, całkiem. Żałuje, że już nie prowadzi tematu, chętnie bym przeczytał bieżące wyliczenia.
  • Odpowiedz