Aktywne Wpisy
krucjan +10
50 zł xD Gotuj w domu, będzie taniej mówili. W tej cenie bym miał dwa kepsy, a w domu co ja z tego ugotuje? xD
#zakupy
#zakupy
MrMas +28
Im czytam więcej książek typu dla bab pisane przez baby to mam wrażenie, że według autorek nie ma nic bardziej romantycznego niż gwałt, przymuszanie do czynności seksualnych i przemoc. Co z tymi babami jest nie tak, że piszą takie dzieła xD albo gorzej, że ktoś to kupuje. Ja na szczęście pożyczyłam (ꖘ‸ꖘ) albo raczej nieszczęście.
Ciekawość jest pierwszym stopniem do piekła literatury kobiecej
#logikarozowychpaskow
Ciekawość jest pierwszym stopniem do piekła literatury kobiecej
#logikarozowychpaskow
Mam pewien problem w dziewczynami, a tak właściwie to z jedną.
tl:dr Nieśmiały chłopak poznał dziewczynę, zaprosił na spotkanie, ale nie wie co i jak. Pomożecie?
Od zawsze byłem tym cichym, nieśmiałym chłopakiem. Znajomych zero, dziewczyn zero. Z wyglądu średni, ani ładny ani brzydki, ot zwykły przeciętniak jakich wiele. Mimo to postanowiłem wziąć się za siebie. Lvl 22, Praca, studia, siłownia, ćwiczenie rozmów z ludźmi, prawko a niedługo kupuję samochód. Efektem tego było założenie konta na Tinderze. Przez dłuuugi czas zero odzewu, kilka polubień i koniec. Zero wiadomości, zero matchy. Jednak pewnego dnia powiadomienie "Masz parę". Jak zobaczyłem profil dziewczyny to o mało nie spadłem z krzesła. Idealna. Atrakcyjna, mądra (studiuje fizjoterapię), zna języki, kocha zwierzęta, chodzi na siłownię. Napisałem. I tutaj cud - odpisała. Odpisałem więc na jej wiadomość a ona znowu odpisała i tak przez kilka dni. W między czasie wymieniliśmy się numerami telefonów i profilami na Facebooku. W pewnym momencie zaproponowałem spotkanie. Dziewczyna się ucieszyła. Spotkanie niedługo, a ja nie chcę mówić gdzie i jak głęboko. Nigdy wcześniej nie byłem na randce. Nie wiem jak to ogarnąć. Niestety na ojca liczyć nie mogę (tak to jego bym zapytał).
1. Spacer wystarczy? To zaproponowałem, ale może zmienić? Na forach przeczytałem, że powinienem zaprosić dziewczynę do drogiej restauracji by "pokazać, że ci na niej zależy". To prawda?
2. O czym rozmawiać? Do tej pory rozmawialiśmy o pracy, studiach, zainteresowaniach i marzeniach, ale kompletnie nie wiem o czym rozmawiać na pierwszym spotkaniu, a o czym lepiej nie.
3. Kwiaty. Tak czy nie? I tutaj znowu internet proponuje bukiet kwiatów, najlepiej róż. Ja się tylko zastanawiam, skoro będziemy spacerować to co dziewczyna zrobi z tym bukietem? Ma go nosić przez tyle czasu?
4. Samochód. Tak jak wspomniałem, prawko jest, ale samochodu (jeszcze) nie mam. Do czasu spotkania nie kupię. Na spotkanie planowałem dojechać autobusem. I ponownie internet. Według ludzi z forów internetowych brak samochodu = kapa, bo dziewczyna uzna, że jestem ofermą i "nieprzystosowany do życia" (bo jak to nie mieć samochodu w tym wieku) i na dodatek to mało romantyczne.
5. Odprowadzać do domu czy nie? Dziewczyna mieszka w innej części miasta, ale jeśli trzeba to odprowadzę.
6. Jak powiedzieć o tym mamie? Tak wiem, jestem maminsynkiem. Jednak mieszkam z rodzicami i mama na 100% będzie dopytywać gdzie idę, z kim, o której wrócę itd. I co mama jej powiedzieć? Moja mama jest jedną z tych bardziej opiekuńczych mam, więc obawiam się, że będzie zaskoczona tym, że chcę się spotkać z dziewczyną (wszak wcześniej to nawet z kolegami się nie spotykałem).
#rozowepaski #niebieskiepaski #zwiazki #tinder
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: digitallord
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
@ujumuju: w sumie racja, ale jak widać ślad w głowie pozostał ( ͡° ͜ʖ ͡°) rozkminki o pierwszych randkach przywołują mi ten okres
@ujumuju: na piechotę, miałem 3 minuty od domu, pewno się możesz domyślać co się działo jak mnie nie było w domu 15 minut po zajęciach ( ಠ_ಠ
No każdy miał taki okres w życiu, każdy był dzieckiem zależnym od kogoś. Potem sięto wspomina ze śmiechem, ale dopóki człowiek ma lat naście no to jest to zrozumiałe w pewnym stopniu. Jak w życiu dorosłym dalej tak jest to ewidentnie coś jest nie tak.
2. Staraj się pociągnąć i rozwinąć tematy, o których już rozmawialiście. Staraj się mówić tylko o rzeczach pozytywnych, nikt nie lubi słuchać marud. Jeśli boisz się, że zabraknie tematów przygotuj sobie kilka pytań pomocniczych