Wpis z mikrobloga

@kochamajfony: termos jak najbardziej, ale yerbomos służy raczej do tego, żeby z niego bezpośrednio pić i trochę przychylam się do zdania kolegi powyżej, że to raczej marne rozwiązanie. Smak z tego jest zupełnie inny, moim zdaniem gorszy, cięższy.

No ale jak cię takie rozwiązanie interesuje to sobie wypróbuj bo może tobie się spodoba. Jesteś kompletnie początkujący czy miałeś już z yerbą trochę styczności?
@kochamajfony: w termosie po prostu trzymasz sobie wodę w odpowiedniej temperaturze i dolewasz jak wypijesz to co masz w naczyniu. Najlepszy jest taki z dziubkiem, którego nie trzeba odkręcać. Przydaje się zwłaszcza jak pijesz z jakiegoś mniejszego matero i musiałbyś co chwilę chodzić po wodę. Sporo osób pije yerbę jak herbatę (tyle, że przez "słomkę") i zalewa duże ceramiczne naczynia raz na jakiś czas. Wtedy termos nie jest aż tak potrzebny,
@kochamajfony: lipne yerby. Lipny Yerbomos. Lepiej kup sobie Palo Santo + Bombila z kamieniem + dobrej jakości Yerba np Del Cebador lub Canarias i jeszcze wydasz mniej za pełnowartościowy produkt
@kochamajfony kupiłem wczesną wersję i nie byłem zadowolony. Po pierwsze plasticzany cały, średnio przyjemnie się pije. Po drugie, zdarzało mu się przytykać. Po trzecie - strasznie mały jak dla mnie wsad yerby wchodzil. Ale to była pierwsza wersja,z tego co widzę trochę poprawili to w kolejnych. Ale i tak już raczej nie mam ochoty z tym eksperymentować.
@kochamajfony: mam to, użyłem dosłownie raz i leży i się kurzy. Ma zbyt mały pojemnik na yerbe i pijesz sama wodę, odradzam. Jak już chcesz się bawić w yerbomosy to wiez ten taki srebrny cebador 4.0 chyba. On najwięcej mieści suszu i z niego piłem kilka miesięcy