Wpis z mikrobloga

wyglada ze po poltorej roku ruskim koncza sie moce sztucznego podtrzymywania rubla, przepalaja rezerwy walutowe na potege. W 6 miesiecy rubelek stracił 35% wartosci w stosunku do dolara i 38% w stosunku do euro.

To tak, jakby u nas euro bylo bo 6.2zł a dolar po 5.5zł!


Druga polowa roku bedzie interesujaca, ale bedzie kwik u ruskich xD


@mcsQ: Ciągle jest to znacznie lepsze położenie, niż spadek PKB o 1/3 jak
@pamareum: No to dobrze, że drożej chyba o to chodzi, żeby ich zagłodzić bez wchodzenia w otwarty konflikt, nie? Poza tym jeśli by tak bezproblemowo brali wszystko od chin to po co w ogóle jest ta cała wymiana handlowa z europą? Według ciebie kraje robią to co im daje większy zysk czy mniejszy? Ta cała petersburska narracja, że "sankcje nic nie dają" jest bezsensowna, jeśli wymiana handlowa "nic nie daje" to
@pamareum:

tak się składa, że sankcje działają na odwrót i nie prowadzą do końca wojny, a do jej zaognienia.


W takim razie idąc dalej wspomagajmy Rosję. Handlujemy z nią na potęgę, znieśmy cła, bierzmy tyle ropy ile się da i zorganizujmy Putinowi i jego świcie podróż po najważniejszych stolicach zachodu na nasz koszt. To zakończy wojnę, nie?