Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Jestem ze swoją różową od pięciu lat. Niedawno zmieniłem prace na lepiej płatną, mam teraz co jakiś czas wyjazd na szkolenia. Tydzień temu byłem na dwudniowym szkoleniu, było na nim trochę osób, sporo z innych oddziałów z innych miast. Wieczorem po szkoleniu zrobiliśmy sobie integracje podczas której poznałem pewną dziewczynę, wyróżniała się i od razu wpadła mi w oko, wiedziałem ze ja jej również. Sama z początku ze mną flirtowała, podczas rozmowy z nią wyszło, że mam różową i ze z nią mieszkam, ale tamtej dziewczynie to nie przeszkadzało, a wręcz przeciwnie. Muszę stwierdzić, że ta dziewczyna była jak dla mnie 10/10, była bardziej atrakcyjna niż moja obecna różowa, naprawdę ciężko było odciągnąć od niej wzrok. Kleiła się do mnie a im więcej alkoholu wypiłem tym coraz bardziej ja kleilem sie również do niej. Podobało mi sie to, że mimo ilości osób to ta najładniejsza dziewczyna była zainteresowana tylko mną, dawno nie miałem takiej sytuacji i dawno sie tak nie czułem. Byliśmy coraz bardziej śmiali, zaczęło się od całowania i dotykania a skończyło na tym, że się przespaliśmy. Nad ranem obudziłem się obok niej na kacu, jak sie ogarnąłem to poszedłem na śniadanie, ona zeszła do mnie niedługo później i mimo kaca oraz kaca moralnego to znów dobrze mi sie z nią rozmawiało, całowaliśmy sie również tego dnia ale nic więcej. Jak wróciłem do domu to czułem oraz nadal czuje, że zrobiłem głupotę. Niby bardzo tego żałuje, ale z drugiej strony mam myśli, ze bym to z nią powtórzył jakbym miał możliwość. Możliwości takiej nie będzie, mieszkamy od siebie pół polski - z jednej strony dobrze, z drugiej jest mi tez trochę smutno, ze nigdy więcej jej pewnie nie zobaczę.
Ale do sedna - nigdy więcej nie zobaczę tej dziewczyny, nie ma możliwości, żeby moja różowa dowiedziała się o tym co się stało. Mam dalej kaca moralnego, złe się czuje, i dalej mam tamtą dziewczynę w głowie.
Chce to z siebie wyrzucić dlatego to pisze, pierwszy raz zdradziłem dziewczynę, nie toleruje zdrady i nie myślałem, ze mogę sie do tego posunąć.
Chciałbym z kimś porozmawiać, ale żadnemu znajomemu nie wyjawię tego co się stało, dlatego ten wpis. Chciałbym żeby ktoś kto miał podobna sytuacje podzielił się tym ze mną, chciałbym żebyście napisali co myślicie. Chciałbym tez żebyście mi powiedzieli czy waszym zdaniem powinienem powiedzieć o tym różowej? Planuje sie jej zaręczać, jest między nami dobrze. Nie chce jej o tym mówić, jak jej nie powiem to nigdy raczej sie nie dowie.
Jak długo taki kac moralny może potrwać z waszego doświadczenia? Jak długo nie będę mógł wyrzucić tamtej młodej dziewczyny z głowy?
#zdrada #zwiazki #psychologia



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: razzor91
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 117
Mam nadzieję, że każdy wych0dek który to usprawiedliwia skończy wychowując nie swoje dziecko. Obrzydliwy wątek. Nie mówiąc nawet o tym jakby wyglądały komentarze i co by #!$%@? gdyby odwrócić wszystkie płcie w historii.
@mirko_anonim niesamowite ilu niebieskich uważa, że nie należy o tym w ogóle mówić i próbować zapomnieć. fajnie tak budować relacje oparte na kłamstwie?

skoro ta typiara ze szkolenia była dużo bardziej atrakcyjna twoim zdaniem niż twoja dziewczyna to nie marnuj swojej różowej czasu i daj jej odejść do kogoś kto ją pokocha i doceni w pełni
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP):

na "relacje" z kobieta ktora oddala Ci sie na 1 spotkaniu? Nie jest tego warta.


@eskejper: A OP jest warty? On nie puścił się na pierwszym spotkaniu? "Relacja" z takiego typu gościem co spuszczony ze smyczy nie potrafi się pohamować byłaby wartościowa? Płeć nie ma tu nic do rzeczy, puszczalstwo to puszczalstwo i tak samo zryty mózg, niezależnie czy kobieta czy facet. To że facet może zaliczać
@mirko_anonim: Ewidentnie nie kochasz swojej dziewczyny, więc się jej nie oświadczaj i po prostu zerwij. A z tamtą się wtedy pospotykaj, ale raczej nie ładuj się w związek. Pobaw się, a potem poszukaj innej, porządnej dziewczyny, w której się naprawdę zakochasz i zdrady nie przyjdą ci nawet na myśl.
@Malinowy___Nos
@mirko_anonim: powinieneś jej o tym powiedzieć

nie powinien nic mówić …a powód: przesral sprawę małżeństwa.. niech się meczy sam z wyrzutami i całym tym bagnem .. jeśli jakkolwiek kocha małżonkę to nie wciągnie jej w to swoje szambo…
to małżeństwo i tak już jest na równi pochyłej…
zdradzają faceci którzy są w stanie zaakceptować to co przez ten ruch stracą … autor jak widać ze swoim drągiem doszli na szybko
via mirko.proBOT
  • 2
Anonim (nie OP):

poszukaj innej, porządnej dziewczyny


@Pogadajmy: Oby nie, bo na taką nie zasługuje. Niech się zwiąże z dziewczyną o takich samych wartościach jak on sam - hipokrytką, puszczalską i bez zasad moralnych. Wtedy oboje będą warci siebie. Porządna dziewczyna zasługuje na równie porządnego faceta co będzie szanował ją i siebie. OP niech zgnije w szambie moralnym z równymi sobie.

Ale #!$%@?łeś.Jak byłeś ze swoją różową 5 lat to wnioskuję,że nie czułeś się poszkodowany, a tu nagle wyskakuję jakaś wyzwolona lafirynda pewnie preferująca otwarte związki,skoro nie miała problemu ,że w domu czeka na ciebie twoja różowa i #!$%@? na flirt poleciałeś,obcą babę przeleciałeś i związek stabilny #!$%@?łeś.Powiedz jej o tym i zerwijcie tak będzie najlepiej.Twoja partnerka pocierpi,ale przynajmniej nie będziesz jej robił w #!$%@?.
Mam juz swoje lata, sama zdradzalam.

Miales postawiony na szali swoj zwiazek i przelotna znajomosc, wybrales przelotna znajomosc. Bardz facetem, a nie malpka na galezi.


@mirko_anonim: weź ty przed napisaniem posta stań sobie przy otwartym oknie, trochę pooddychaj świeżym powietrzem i dopiero wróć do klawiatury :D
@dziurawy_klapek Inaczej ???? Rozumiem,ze zezwierzecenie nazywa sie inaczej? Zwierzątka też nad soba nie panuja i pan chyba tez. Nie doradzaj komuś czegoś takiego bo kiedys sam w takiej sytuacji bedziesz jak ta dziewczyna i mysle,że też bys wolal wiedzieć z kim sypiasz pod jednym dachem.