Wpis z mikrobloga

To jest John Kerry. John jest oficjalnym wysłannikiem klimatycznym USA. Latał swoim prywatnym odrzutowcem na wiele konferencji, prosząc o zaprzestanie używania samochodów.

Niedawno John zeznał pod przysięgą, że nigdy nie posiadał prywatnego odrzutowca. W konfrontacji z dowodami powiedział, że „to moja żona była właścicielem, nie ja” ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#heheszki #ciekawostki #klimat #globalneocieplenie
wojna - To jest John Kerry. John jest oficjalnym wysłannikiem klimatycznym USA. Latał...

źródło: IMG_3155

Pobierz
  • 51
  • Odpowiedz
@wojna: 5 minut z google i wiem że kłamiesz. Wszystkie jego podróże na konferencję to zwykle komercyjne loty. Ale fakt, firma która należała do rodziny jego żony posiadała prywatny samolot, który sprzedali.
  • Odpowiedz
@wojna: bezsensowne latanie polityków w tę i nazad nie sprawia, że globalne ocieplenie nie jest faktem i że jest jednym z licznych objawów przeludnienia i przeeksploatowania środowiska.
  • Odpowiedz
@wojna: akurat jego żona jest z rodziny Heinz (tych od keczupu) więc raczej ma sporo kasy i nie było to przepisanie majątku tak jak u nas xd
  • Odpowiedz
Wszystkie jego podróże na konferencję to zwykle komercyjne loty.


@Moon_Dancer: ale nadal - po #!$%@?? Skoro tak ich boli emisja powinni siedzieć na dupie i wszystko załatwiać zdalnie.
  • Odpowiedz
Niedawno John zeznał pod przysięgą, że nigdy nie posiadał prywatnego odrzutowca. W konfrontacji z dowodami powiedział, że „to moja żona była właścicielem, nie ja” ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@wojna: wyjaśnił hejterów niczym tiger bonzo
  • Odpowiedz
@wojna: Możesz wskazać jaki jest proces przyczynowo-skutkowy pomiędzy tym, że jakiś polityk lata samolotami, a prawami fizyki? Dlaczego fakt latania przez polityka samolotami ma wpływ na to jak działa fizyka w tym naszym wszechświecie?

Czy jest możliwe, że jego lot, przykładowo wytwarzający 10 ton CO2, będzie przyczyną do zmniejszenia ilości wytwarzanego CO2 o 10 000 ton?

@zzbkk: Dokładnie tak to wygląda. Bogaci mogą "robić więcej" niż biedni, bo w jakiś sposób ktoś na to zapracował. Właśnie tak dzieje się obecnie - tylko niektórzy mogą mieć jachty i odrzutowce, a innych nie stać na skuter.
Jest jedna różnica jaka powinna mieć miejsce - te drogie i mocno eksploatujące środowisko rzeczy powinny być obłożone odpowiednio wysokim podatkiem (Podatek Pigou), aby móc naprawić szkody przez nie wyrządzone. Natomiast mniej obciążające środowisko rzeczy powinny ten podatek mieć odpowiednio mniejszy. Przykładowo, jeśli jeden lot samolotem spowoduje wytworzenie 10 ton CO2, to podatek winien pozwolić na zainstalowanie instalacji fotowoltaicznej, która zapobiegnie wytworzeniu 11 ton CO2. Jednocześnie rower, jako że nie powoduje praktycznie żadnej dodatkowej emisji CO2 przy jego użytkowaniu, powinien nie mieć tego podatku (oczywiście przy jego produkcji jest wydzielane CO2 i z tego powodu powinien być obłożony odpowiednio wysokim podatkiem). Oczywiście ten podatek powinien być
  • Odpowiedz