Wpis z mikrobloga

@Thorrand Nie do końca. Kupuje w kinie, bo jestem tam 2-3 razy w roku. Stać mnie, aby w takiej częstotliwości kupić u nich i nie bawić się w przemytnika. Jednoczenie nie akceptuje tych cen, bo są chore i zawsze takie były.
Stękam jak każdy tutaj
@tojapaweu:

Chodzi też o zasady. Jak jest drogo = nie kupuj. Po prostu :P
No wiesz — uczucie bycia wyruchanym w dupę nie jest przyjemne. Lepiej być po drugiej stronie :)

I bez przesady z tym PRZEMYCANIEM. Pewnie byłeś z dupą, a ona ma torebkę. Może wziąć większą i spokojnie zmieścisz tam ulubione czipsy (których w kinie nie ma) + ulubione picie... którego też w kinie nie ma.