Wpis z mikrobloga

@Afosin: poczekaj na koniec trzeciego semestru. Dowiesz się, ze jednak to nie była dwubirgunowość, depresja czy ADHD tylko nowe własnie poznanane na roku zaburzenie.

Tak samo jest z dietetykami, których gównouczelnie produkują jak mlody chińczyk dżinsy. 3 lata temu był zalew Hashimoto, żeby przejść do insulinoodporności czy braku vit. B12, zeby w tym sezonie okazać jednak otyłoscią kortyzolową albo właśnie się dowiaduje, że moje zaczerwienione spojówki to oznaka zniszczonej wątroby xd
@GoldenJanusz: kobiety, które studiują gównokierunek zwany psychologią to złodziejki, a my, którzy finansujemy im te studia (a raczej możliwość robienia za worek dla murzyńskich erazmusów) jesteśmy zwykłymi frajerami.
@FuriousViking problem z psychologią jest taki, że choć sam kierunek bardzo potrzebny, ponieważ ludzi z problemami psychicznymi jest coraz więcej, to ten sam widzę problem z ludźmi wybierającym ten kierunek. Większość osób które skończą psychologię nigdy nie będzie pracowała w fachu, lub zweryfikuje ich rzeczywistość pracy w zawodzie. Żeby być dobrym psychologiem, należy uczyć się bardzo dużo ponadprogramowo, pasjonować się tematem, a oprócz praktyk wymaganych przez uczelnie, należy samemu poświęcać prywatny czas
@Valfoutre: @CXLV @Oralgutan @Zerp @FuriousViking @zimne_piwo Oj wy biedne, proste, glupiutkie wykopki. Psychologia to jest zajebisty kierunek i nie ma obowiązku po niej pracować jako psychoterapeuta albo za grosze w domu pomocy. Ze wszystkich ludzi którzy kończyli ze mną psychologię wiem, że w zawod poszły 3 osoby- dwie świetnie zarabiają, a jedna robi to z misji na garnuszku samorządu. Ale się spełnia w tej robocie z niepełnosprawnymi. Reszta jak ja, też
@GoldenJanusz: fajnie że mój kierunek nadal jest nerdowski ( ͡° ͜ʖ ͡°) ale by doktorkom sodówka odwaliła jakby to był prestiżowy i popularny kierunek. O panie. Ale wtedy to by nikt tego nie studiował bo ludzi nie stać na terapie u psychiatry ( ͡ ͜ʖ ͡)