Wpis z mikrobloga

Z pewnością pamiętacie ze szkoły uczniów, którzy byli świetni z przedmiotów ścisłych, wygrywali konkursy, umieli rozwiązywać trudne zadania, zawsze przychodzili przygotowani i dostawali szóstki. Niektórzy mieli kolegów, ponieważ się nie odróżniali od innych, grali w piłkę, podobnie się ubierali i wykazywali podobne zainteresowania. Inni przeciwnie, albo nikt ich nie lubił, albo tylko nieliczne grono osób. Łączyło ich też to, że byli religijni. Dostali się na wymarzone studia i co było później? Czy ktokolwiek z nich osiągnął w życiu prawdziwy sukces? Okazuje się, że nie. Spośród wszystkich znanych mi takich osób z liceum nikt nie sięgnął gwiazd.

Nasuwa się pytanie - dlaczego? Szło tak dobrze i wszystko szlag trafił?

Większość omnibusów po studiach wylądowała gdzieś w korpo jako szaraczki.

Niektórzy nie pracują nawet w zawodzie albo inne pasje przysłoniły im karierę.

Nielicznym to się udało, że faktycznie założyli własny startup lub pracują przy sztucznej inteligencji, rozwijają przełomowe technologie, gdzie zaawansowana wiedza z matematyki i fizyki (na co kładą nacisk na studiach) faktycznie jest potrzebna.

Druga teoria, że na studiach ludzie zaczynają bardziej się socjalizować i staczają się na dno.

Przewrotnie, często sukces odnoszą ludzie, którzy olewali szkołę, ale mają wiele znajomych i nie boją się ryzyka. Znam takich ze studiów, co pierwszy rok chlali, a dopiero później zaczęli się angażować.

A jeśli chciałeś zostać naukowcem i olałeś przedmioty ścisłe, być może nie miałeś odpowiedniego wsparcia, materiałów, może poziom w twojej szkole był za niski, to tych zaległości już nie nadrobisz, bo poprzeczka jest coraz wyżej.

#przegryw #szkola #studia #rozwojosobisty
  • 7
@SendMeAnAngel:

Nielicznym to się udało, że faktycznie założyli własny startup lub pracują przy sztucznej inteligencji, rozwijają przełomowe technologie, gdzie zaawansowana wiedza z matematyki i fizyki (na co kładą nacisk na studiach) faktycznie jest potrzebna.

xd Przecież praca przy sztucznej inteligencji to praca jak każda inna, chyba że o jakimś R&D mówisz. Startup albo wypali albo nie (najczęściej) i wtedy ludzi wracają jednak do tych znienawidzonych korpo. A te przełomowe technologie gdzie