Wpis z mikrobloga

Prywaciarze: no mowie ci jak mi państwo nie będzie brało tyle podatków to będę Ci więcej płacił, nie no serio, po co mi więcej pieniędzy, dam ci ta różnice nie zmyslam xD

Też prywaciarze w 2010, gdy na śmieciowkach nie trzeba było nic odprowadzac: może i zarabiasz 100 zł mniej niż byś zarabiał na zwykłej umowie, ale za to nie muszę płacić za ciebie składek ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Też prywaciarze w 2023r.: No najniższa krajowa to 23 złote, więc jak przyjdziesz do mojej restauracji na czarno to ci zapłacę 16 zł na godzinę ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#praca #pracbaza #konfederacja #pis #bekazpisu #neuropa #lewica #januszebiznesu
  • 25
  • Odpowiedz
@92cel: nikt o zdrowych zmysłach nie wierzy już w dobre serce przedsiębiorców, może 1 na 10 ma jakiś rigcz i dba o pracownika, reszta chce wydoić pracownika jak się da i tyle.
  • Odpowiedz
Też prywaciarze w 2023r.: No najniższa krajowa to 23 złote, więc jak przyjdziesz do mojej restauracji na czarno to ci zapłacę 16 zł na godzinę ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@92cel: HAAhahahHAhahAHAAAHAhahhahaha
  • Odpowiedz
@Mathas: tylko po co mówić "prywaciarz" skoro (prawie) wszystkie zakłady pracy są prywatne. Tak gadają tylko stare Janusze co pamiętają komunę i myślą, że w budżetówce jest lepiej.
  • Odpowiedz
Jezeli to ma oznaczać ze miliony ludzi będzie robić na głodowych stawkach to jak dla mnie mogą istnieć tylko wielkie korpo.

@92cel: W PRLu i innych państwach komunistycznych nie było żadnych "prywaciarzy" i każdy pracował w tej samej wielkiej, państwowej korporacji. Średnia pensja wynosiła wtedy około 10 dolarów miesięcznie, czyli prawie tyle, co godzinowa stawka na zgniłym, kapitalistycznym zachodzie. Tego chcesz?
  • Odpowiedz
@ibilon: Ale co za różnica ile dolarów ktoś zarabiał jeżeli zył w Polsce? Jeżeli za wypłatę byl w stanie utrzymać mieszkanie, kupić jedzenie, wyjechać na jakieś wakacje choćby w kraju, kupić sobie motorynkę, kupić sobie samochód to równie dobrze to może być 5 czereśni albo 18 kamieni.
Ważne co za to można kupic w kraju w którym się mieszka.
  • Odpowiedz
@92cel: Śmieszne to jest wrzucanie wszystkich do jednego wora. Zawsze będą takie firmy co będą chciały uciąć, ale są też takie, które pracowników starają się przyciągnąć.
#!$%@? mnie takie #!$%@? o biednych pracownikach co siedzą i robią za marne grosze i obwiniają za to wszystkich tylko nie siebie. Też mogłem płakać, bo niby korpo, ale gówno gorsze niż januszex i płacili też nie lepiej więc po prostu skończyłem tam pracować, pouczyłem
  • Odpowiedz
@92cel: no właśnie nie jest wcale ważne co można kupić w kraju, w którym się mieszka. To się liczy tylko jak jesteś na granicy ubóstwa albo żyjesz w biedzie i całą wypłatę wydajesz na mieszkanie i jedzenie. Jak masz choćby trochę wolnego dochodu, to chcesz rzeczy importowane. Włoskie wino, japońską konsole do gier, amerykański telefon, niemieckie auto, francuski ser...
  • Odpowiedz
@Majkel2008: Czyli masz mieszkanie, motocykl, samochód, jeździsz na wakacje ale jesteś biedny bo jesz polski ser zamiast francuskiego i nosisz ubrania z H&M zamiast te od Celvin Klein?

Chyba tylko człowiek, któremu kapitalizm wyprał mózg mógł to napisać.
I jakoś mam wrażenie, że to dokładnie ten sam typ, który natychmiast jak państwo przestałoby się wtrącac będzie chciał obniżyć ludziom pensje - bo dzięki krzywdzie pracowników będzie go stać na więcej francuskich
  • Odpowiedz