Wpis z mikrobloga

#oswiadczenie 15 lutego 2014 Naród Polski miał w #!$%@? szczęścia, bo mogły być 2 SREBRNIKI

- złoto Bródki. Najpierw komentator Piotr Dębowski z przekonaniem, że Holender był pierwszy, potem, że ten sam czas i będą 2 złote, ale chwila zawieszenia bo badają czas z dokładnością do części tysięcznych i przyznają tylko jeden złoty.

Nagle KRZYK i MAMY ZŁOTO!

- ten sam wieczór. Naród Polski rozmodlony i przeszczęśliwy czeka na drugie ZŁOTO STOCHA. Żadna gawiedź nie spodziewała się że podstarzały boski wiatr z Japonii o nazwisku Kasai zagrozi tryumfowi Kamilla. Ale jednak. Po 1 serii był o krok od Stocha ale w drugiej skoczył FENOMENALNIE. My na skokach się nie znamy dlatego komentuje nam Szaranowicz a i on się zawahał po drugim skoku Kamila.

Te 13 sekund niepewności trwały jak wieczność zanim prawilni sędziowie obwieściły tryumf BIAŁO-CZERWONEJ SZACHOWNICY!

Gdybyśmy mieli tyle szczęścia podczas EŁRO 2012 to w decydującym meczu Czechy same by sobie tego gola #!$%@?ły i to MY I GRECJA wyszlibyśmy z dumą z grupy grając dupy jak przystało Portugalii i Ronaldo odpadając jak należy.

Wówczas Franc Smuda wciąż byłby trenerem kadry zamiast mruczka Fornalika który nam #!$%@?ł eliminatora.

A z FRANCEM polecielibyśmy na brazylijski mundial i to bez baraży!!

No i owego dnia Petelicki nie palnąłby sobie we łeb (16 czerwca 2012)

#reprezentacja #soczi #zloto #stoch #mundial #takaprawda
  • 5
@maluminse: dalej nie rozumiesz. Nie da się zbudować drużyny w kilka meczy tu potrzebna jest "praca u podstaw" masz zresztą przykład u skoczków teraz, zobac cala kadra jest młoda wszystko zaczęło się za Małysza i teraz wychodzą ci najlepsi bo jest z czego wybierać a w piłce z czego wybierzesz? Z główną bicza nie ukrecisz