Wpis z mikrobloga

Lecę za pare godzin w ciemno do #szwajcaria szukać pracy. Wynająłem bardzo tanio pokój w Zurychu ale z minuty na minute coraz bardziej nie jestem pewien tej decyzji. Jeśli nic nie znajdę to po miesiącu wrócę, a jak znajdę to zostanę i sam nie wiem co gorsze. Ma ktoś doświadczenie z szukaniem pracy w Szwajcarii lub Niemczech z angielskim C1 i niemieckim A1?

#pracbaza #emigracja #niemcy
  • 25
  • Odpowiedz
@Warrrkek: Wszystko zależy od podejścia i determinacji. Otwarty, zdecydowany, chcący człowiek to i bez języka by sobie poradził i zjednał do siebie ludzi. Niemniej jednak po drugiej strony barykady masz takich co nie są w stanie wziąć życia na swoje barki i uciekają od ryzyka/odpowiedzialności. Więc pewnie i robotę znajdziesz, jak nie ograniczysz szukania do wysyłania CV przez neta i ewentualnego zgłoszenia u polskiego pośrednika xD.
h.....k - @Warrrkek: Wszystko zależy od podejścia i determinacji. Otwarty, zdecydowan...

źródło: 1111

Pobierz
  • Odpowiedz
@Warrrkek: Szwajcaria ma dosyć hermetyczny rynek pracy. Ludzie tutaj są szybko aktywizowani do pracy więc ciężko będzie Ci znaleźć robotę w usługach czy produkcji ze słabym niemieckim.
Na Twoim miejscu szukałbym roboty w budowlance- tam głównie obcokrajowcy pracują.

Do rozpoczęcia roboty tez musisz rozpocząć proces rejestracji, wniosek o wizę co generuje koszta. Generalnie po rozmowie ze znajomymi z pracy kazdy mówił ze jego poduszka finansowa na wyjazd to około 10k eur.
  • Odpowiedz
@Warrrkek: Ostatnio poznałem historię jednego młodego programisty z PL, który dostał robotę juniora po bootcampie, gdzie przesiedział na stanowisku kilka miechów, a później pojechał za kobitą do Niemiec, siedząc na bezrobociu (bo rzekomo źli Niemcy wszędzie niemieckiego wymagali do roboty), a po tym dłuższym przestoju dostał robotę w Szwajcarii za 2x co średnio płacą w Monachium.

Na moje oko muszą mieć niezłe parcie ci szwajcarzy na programistów i specjalistów, więc jak
  • Odpowiedz
@Warrrkek o stary xd tam 50k PLN to idzie na start wywalic żeby mieszkanie zapłacić z kaucja i jeszcze trzeba wyżyć. A bez adresu i administracyjnych spraw to wiele nie załatwisz pracy. Tak to sobie możesz jechać do Niemiec i Holandii
  • Odpowiedz
@Warrrkek takiego doświadczenia nie mam, ale 14 lat temu z plecakiem na ramieniu pojechałem busem do Holandii. Prace znalzlem w ten sam dzień. Bardzo bardzo szybko się ogarnąłem Znając wtedy tylko szkolny angielski.
Teraz mam tu rodzinę, dobrą pracę, dobre samochody, dom, obywatelstwo i dobrze znam język. Także nie ma czego się bać - będzie dobrze tylko stawiaj poprzeczkę wyżej niż teraz postawiłeś
  • Odpowiedz
  • 0
yżyć. A bez adresu i administracyjnych spraw to wiele nie załatwisz pracy. Tak to sobie możesz jechać do Niemiec i Holandii


@bartez_94: Mam adres, wynająłem pokój w akademiku na miesiąc. Więc koszt 30k zredukował się do 2k. A jeżeli znajdę pracę, to mam na tyle żeby zapłacić za kaucję
  • Odpowiedz
@Warrrkek: a będziesz tam w ogóle w tym akademiku miał kuchnie do codziennego użytku? Pytam bo nie wiem czy wiesz, ale jedzenie na mieście to koszt rzędu 50-60 franków za 1 posiłek. Bo pokój za 450 franków to brzmi jak jakis wychodek i to nawet w kantonie Valais, którym żyje, a uchodzi za jeden z najbiedniejszych w Szwajcarii.

Od strzala to bym nie pchał się, bo raczej im się nie spieszy
  • Odpowiedz
@Warrrkek: Nikt nie mowi o miesiecznym koszcie 30k, az tak zle nie jest ;) Mowimy ze fajnie, dostaniesz prace, miesiac minie i co? Musisz wyniesc sie. Mieszkania to tak od 1,5k CHF musisz liczyc. Do tego kaucje - 2 lub 3 miesieczne czynsze, wiec na start musisz juz miec 4,5k na kaucje + 1,5k za pierwszy miesiac -> 6k CHF, lekko liczac 27k pln. Do tego pareset CHF na zalatwienie formalnosci.
  • Odpowiedz
@krzyzakp: Niektóre mieszkania wynajmujesz z kaucją która jest 3x miesięcznym kosztem czynszu. Także zakładając, że masz +/- 2k czynszy to 8k musisz wydać już na start. Plus kupić cokolwiek na początku do mieszkania, opłaty administracyjne, ubezpieczenie. Może się faktycznie uzbierać 10k. Wyjeżdżając do Szwajcarii z chłopakiem w 2021 też mieliśmy ok. 50k PLN na start tutaj i myślę, że to jest bezpieczna poduszka żeby na początku nie żyć od pierwszego do
  • Odpowiedz
@krzyzakp: Mieszkanie musiałem opłacić za 2 miesiące mimo ze przez 2.5 tygodnia mnie tam w ogóle nie było, razem z kaucja to było 5k za 80m w Winterturze. Reszta to jakieś pierwsze opłaty na miejscu i paliwo aby zwieźć z Polski rzeczy na 2 razy. Reszta to nie wiem, chyba żona wydała :D wiem że na pare dni przed pierwsza wypłatą jeszcze pożyczałem PLN aby zrobić zakupy w lidlu czy coopie.
  • Odpowiedz
@Pianca2000: Zgadzam sie ze 10k €/CHF trzeba miec na start. Z meblami - zakladamy przeprowadzke, wiec jakies podstawowe meble ze soba masz i je po prostu przywozisz.. Temu tego nie liczylem. Poza tym we dwoje to tez inaczej -wiecej jedzenia, wyzsze koszty za dokumenty i wszystko (bo potrzebujesz je 2x w koncu).

@Balerofon Ok, "chyba zona wydała" mowi wszystko ( ͡º ͜ʖ͡º) Plus jak mowisz -
  • Odpowiedz
@krzyzakp: W ciągu tygodnia zrobiłem ponad 4k km i jako niezawodowy kierowca, dochodziłem do siebie kolejny tydzień. Na takim dystansie paliwo już liczysz w tysiącach a nie setkach. Przed rozpoczęciem pracy byłem jeszcze przez tydzień turystom więc pozwiedzałem trochę. No tak czy inaczej, te 10k to takie spoko zabezpieczenie kosztów, wszystko zależy od wielu czynników jak szybko się je wyda.
  • Odpowiedz