Wpis z mikrobloga

"Krew nie woda, majtki nie pokrzywy..."

Muszę przynać że poziom nakręcenia afery na wykopie ze zwykłego faktu jakim jest seks w miejscu publicznym jest dość śmieszny i żenujący.
Mam już trochę lat i z doświadczenia plus z opowieści znajomych (realnych) wiem że ludzie uprawiają seks w prawie każdym miejscu w jakim się go da. W naturze, w pomieszczenniach zamkniętych (tych nieruchomych i nawet bardzo szybko się poruszających).
Seks jest naturalny i wielu ludzi jubi go robić, dawać i brać przyjemność z niego.
Sam oral daje poczucie bliskości, jak i kontroli nad partnerem i wcale nie oznacza to że dominuącą stroną jest mężczyzna, nawet jak to kobieta klęczy. Umiejętna partnerka potrafi kontrolować partnera i się bawić nim. Gra na nim jak na instrumencie.
Oczywiście może być zupełnie odwrotnie, gdzie to facet dominuje, lub jest to zwykły akt fizycznego zaspokojenia.

Czasami ma się pecha i jest się przyuważonym, lub jak sie na serio ma wtopę policja zapyta czy pomóc XD.
I zazwyczaj sobie spokojnie odejdą, bo znają życie a para (zwłaszcza dziewczyna) jest tak zetresowana że nie ma po co ciągnąć sprawę dalej..

Miał ktoś pecha i za kilka lat bedzie z tego niezły kawał do opowiadania przy ognisku.
Ze swojej strony i jeśli przez przypadek parka to przeczyta:

Powodzenia i nie przejmować się, zazdrosnych hejtrów jest zawsze pełno.

#seks #opener #przemysleniazdupy #blowjob
  • 61
@konradpra m. in. tym się różnimy od zwierząt, że nie ruchamy się w miejscach publicznych. Na tym polega rozwinięta cywilizacja. Ludzie inteligentni nie ruchają się nawet w obecności kamerki internetowej zwróconej w ich kierunku, a wy normalizujecie ruchanie się w fotobudce. Trzeba mieć IQ bliskie upośledzeniu lub niższe żeby robić takie rzeczy.