Wpis z mikrobloga

@blazko: Tak, są to głównie pytania typu "Czy twoja uczelnia dba o promowanie równości płci, zwalczanie dyskryminacji i bezpieczeństwo kobiet, LGBT, niepełnosprawnych, starszych, rodziców, czarnych etc." lub "Czy spotkało cię/wiesz gdzie zgłosić molestowanie/dyskryminację/etc.".

Żeby nie było, moim zdaniem takie ankiety same w sobie nie są złym pomysłem. Mam po prostu wrażenie, że na WSB od jakiegoś czasu cichaczem jest wprowadzane amerykańsko-liberalne postrzeganie problemów społecznych i rzeczywistości. Oczywiście wszystko w obszarze marketingowym,
@TubelessWizard ja też rozwiązałem ankietę i uważam, że niektóre pytania są zasadne. Nie dysponuję wiedzą w jakim celu to służy. Kończę co prawda dopiero 1 rok, ale widzę dużą poprawę jeżeli chodzi o organizacje. O ile na pierwszym semestrze był czasami bałagan i np. mi odwoływali zajęcia na sam koniec lub po prostu wykładowca nie przyszedł, to na 2 semestrze taką sytuację miałem tylko raz. Trzeba jednak zaznaczyć, że za każdym razem
@blazko: Cóż, ja studiuję zaocznie informatykę w Warszawie i tutaj są zupełnie inne nastroje w kadrach i wśród studentów.

W Gdańsku musi rzeczywiście być lepiej, bo niektórzy wykładowcy przyjeżdżający od Was, że tak powiem, bardziej żyli tamtejszą uczelnią niż naszą.

@Madridista98: niestety także nie mogę polecić WSB, część wykładowców to rzetelne, bogate w wiedzę osoby np. Pan Protasowicki, ale same studia mogą być co najwyżej dodatkiem merytorycznym dla osób, które
@mnmlny: Tak, przeczytałem i wybrałem odpowiedzi na te pytania. Nie twierdzę, że są one kontrowersyjne w samej swojej istocie. Nawet sam napisałem, że takie ankiety nie są złym pomysłem.

Wskazuję raczej na zachodnie podejście do problemów społecznych, których te pytania dotyczą. To podejście objawia się planem równości płci czy określeniem studentów "osobami studiującymi" i to jest moim zdaniem warte poruszenia, ponieważ subtelnie narzuca narrację spopularyzowaną w mediach, tj. patriarchat czy mnogość