Wpis z mikrobloga

@apee: ta, kamera obowiązkowa w gownokolchozie xd

Jak pracuje zdalnie 3 lata tak na spotkaniach wewnętrznych nie miałem nigdy kamery, czy to spotkanie zespołowe, 1v1 czy jakies rozmowy o podwyżce.
Kamera jedynie do spotkań z klientami i to nie zawsze.
  • Odpowiedz
  • 4
@apee

@Poldek0000: włączona kamerka na spotkaniach powinna być obowiązkowa a nie, ze gadasz do czarnego ekranu i nawet nie wiesz, czy ktoś tam siedzi czy poszli do kibla :)


A uj cię obchodzi czy ktoś na kiblu siedzi na g---o spotkaniu. Jeszcze niech mikrofony każdy ma obowiązkowo włączone aby sprawdzać czy nie wstaje z krzesła xD
  • Odpowiedz
@Poldek0000 Coraz częściej laptopy mają zasuwkę aby nie było żadnej możliwości podglądu, jak się nie ma to na Ali są takie o mniej niż dolar. Taśma jest bezsensu jeśli planuje się czasami używać kamery.
kamery na USB też mają zakrywane soczewki.
  • Odpowiedz
@smk666: Pomijając że to bajt to nie ma możliwości żeby to działało poprawnie, wystarczy że nie udzielisz stronie dostępu do kamery i tyle, mogą sobie klikać, nie ma potrzeby zaklejania kamerki
  • Odpowiedz
@GryzeKisiel: W zaklejaniu nie chodzi o aplikacje instalowane na komputerze, bo takim bardzo łatwo odciąć dostęp w ustawieniach prywatności systemu. Problem jest z systemem, którego nie ma w systemowych ustawieniach prywatności ( ͡° ͜ʖ ͡°).
  • Odpowiedz
rozsądni ludzie mają zaklejoną


@nocny-mirek: Rozsądni ludzie czasami chcą z niej skorzystać. Lepszym rozwiązaniem jest taki naklejony, cienki plastikowy wichajster, który pozwala zasłonić obiektyw, gdy go nie używamy, a odsłonić, gdy użyć kamery chcemy...
  • Odpowiedz
@DrDevil: To ja wiem, chociaż wiele laptopów jest dobrze zabezpieczonych i zasilanie kamery jest fizycznie połączone z diodą (chociaż wiem, że są możliwości obejścia tego przez skoki napięcia, ale to praktycznie żadne ryzyko). No chyba że ktoś boi się backdoorów dla służb no to ok, chociaż według mnie to paranoja lekka xD
  • Odpowiedz
@GryzeKisiel: Problem w tym, że nie potrzeba do tego służb. Jesteśmy podsłuchiwani i podglądani na każdym kroku przez różnorakie korporacje. Nie miałeś nigdy sytuacji, że rozmawiałeś z kimś o jakimś produkcie, którego nigdy nawet nie wyszukiwałeś w internecie, po czym on jakimś cudem zaczął się nagle pojawiać w reklamach? Służby to tam c--j, jak będą chcieli jakieś informacje wyciągnąć, to po prostu wydrą Cię w gaciach o piątej nad ranem
  • Odpowiedz
@DrDevil: W sumie to nie miałem, ale wydaje mi się to mało prawdopodobne, bo wymagałoby to sporego transferu danych nonstop, a to łatwo wychwycić słuchając komunikacji w sieci. Tak czy inaczej dane z mikrofonu i gps byłyby dużo cenniejsze dla korpo niż widok jakiegoś mirka który trzepie kapucyna xD A mikrofonów nikt nie odłącza, ludzie tylko zaklejają kamerki, a dane z nich to w sumie bezużyteczne są
  • Odpowiedz
wystarczy że nie udzielisz stronie dostępu do kamery i tyle, mogą sobie klikać, nie ma potrzeby zaklejania kamerki


@GryzeKisiel:
Chyba nie doceniasz tego, jak wiele osób ma w dupie wyskakujące komunikaty i bezmyślnie klika "OK", "Zgoda", "Włącz", "Zezwól" nawet nie czytając treści pytania, szczególnie w sytuacji stresowej typu "spotkanie z kimś ważnym w robocie".
  • Odpowiedz
@GryzeKisiel: No ja niestety miałem, i to nie raz. To nie rok 2003, teraz mamy takie transfery danych, że jak prę mega raz na jakiś czas przeleci, to nikt nawet tego nie wychwyci pomiędzy setkami przewalonymi na YT, Spotify i różnego rodzaju streamingi. To nie musi być wysyłane ciągle, wystarczy raz na jakiś czas wyłapać rozmowę dwóch osób. Google Assistant, Siri, Alexa - to wszystko skanuje na bieżąco otoczenie.
  • Odpowiedz