Wpis z mikrobloga

Dobra, to tak prościej, bo widzę, ze kuce nie rozumieją w czym rzecz i schodzą do poziomu atomu, zamiast widzieć szerszy obraz.
Po co robi się takie debaty? Żeby przedstawić swoje podglądy szerszej publice, przekonać nowych wyborców, dobrze wypaść na tle konkurenta, a nawet go zdyskredytować trafnie go kontrując. Cel to jest wartość dodana. Po debacie ma być lepiej, niż przed debatą. Bez wdawania się w szczegóły - czy naprawdę sądzicie, że Mentzen wypadł dobrze, był przygotowany, odpowiadał na pytania i udało mu się kogoś nowego przekonać swoją wizją? Czy to była wartość dodana i czy Mentzen i Konfederacja na tej debacie zyskali, czy stracili?

Bo jak dla mnie to tu dalej był circle jerk i mówienie do już przekonanych, co zrozumieją, ze np. z ZUS to it's a prank bro. W najlepszym wypadku nic nie zyskał, a realnie to stracił. Nie widzicie tego? A miał fory, po odpuszczono "medialnych" gejów, Żydów, aborcję itd., tylko skupiono się realnie na tym na czym pan doktor się specjalizuje.

#konfederacja #mentzen #petru #wybory #polityka
Pobierz
źródło: 11877_258518065_full
  • 80
@Leniek: wszyscy tak mówicie, a potem wyciągacie chciwe łapki po socjal, chociaż tego nie ukrywaj, że lubisz cudze pieniążki, na które nie zapracowałeś.
@Leniek: Masz racje, nie musisz mnie wołać, jestem jak magnes na darmozjadów. Przybywam tam, gdzie rączki się wystawiają po 800+.

Nie przejmuj się, z głosowań wynika jasno, że przynajmniej 70% społeczeństwa, ma ochote na darmowe pieniążki, bez znaczenia czy od jarka czy od donka, ważne żeby 800 weszło co miesiąc, także nie jesteś jedyny.
@Leniek: Tak, kiedy rzucisz nim w socjaliste, dodatkowo w głośnikach, masz magnesy, a to już nie przypadek, to oznacza, że pora na rozdawnictwo, więc rozkładaj rączki, bo wujek donek leci.