Wpis z mikrobloga

Ogółem obudziłem się, i nie wiem czy to jakieś zwidy czy co, tak podejrzewam. Wlałem sobie coli, usiadłem na łóżku i otworzyłem okno na oścież aby trochę powietrza wpadło, naglę patrzę na jezdnię, z jednej strony na drugą "przeszła" biała poświata, dałem w cudzsłów bo nie wiem jak to opisać, sylwetka jak człowiek, najlepsze że po drugiej stronie drogi, jest siatka. Nie było przez nią skoku żadnego, tylko przenikła przez nią i się rozmyła. Nigdy czegoś takiego nie widziałem, nie ma możliwości żeby to był jakiś dym, bo nie ma tam nic co mogłoby go dać. Potem siedziałem patrzyłem w to miejsce chyba z 10 minut, trochę zdezorientowany siedzę nadal. ()/
  • 11
@Elo_tu_Ziemia: syruacja z dziecinstwa, Zawsze mialem problem z sikianiem w nocy,
Pewnego dnia zsikalem sie w Koldre, przebudzilem sie I zobaczylem biala postac na koldrze, byla tak prawdziwa ze
Schowalem leb na 10 minut pod koldre po czym wychylilem leb i juz nikogo nie bylo, postac przypominala kobiete w bialej sukni i byla 100 % prawdziwa !!!
@Elo_tu_Ziemia Ja w zeszłym roku wracając z popołudniowki na drodze też widziałem taka biała postać to przemknęła z lewej na prawą.. po lewej stronie cmentarz, a po prawej dawny nieczynny szpital elżbietanek. To nie były zwidy, to pewnie zbłąkana dusza była.