Wpis z mikrobloga

czy ty porównujesz spotkania na szczeblu dyplomatycznym x lat temu do aktualnych działań ludzi prorosyjskich? Ale masz sieczkę w mózgu...


@Jarusek: Śmiechłem nawet, bo spodziewałem się bardziej wyszukanych fikołków, niż tradycyjne "dyplomacja", "och, ach, kurtuazja!", "dawniej niż pół roku temu, to się zeruje (no chyba że to konfiarze to wtedy nie xd)", "za tuska wojny na ukrainie nie było", ale widać trzymamy się klasyki
@dziadyga1: Chłopie, ty poważnie nazywasz fikołem i nie zauważasz różnicy między tymi dwoma sytuacjami? No to tłumaczę: Sikorski był szefem MSZ, a Tusk urzędującym premierem. Oni się spotykali z rosyjskimi dyplomatami w ramach pełnienia swojej funkcji, to był ich obowiązek wobec Polski. Konfederaci z kolei bujają się z wydalonymi za szpiegostwo z Polski ruskami z własnej przyjemności, bo im putinistyczna rosja po prostu pasuje. Taka tam różnica.