[dom_perignon]

Przeglądam sobie różne portale dt. historii i polityki i pozytywnie zaskakuje mnie świadomość amerykańskiej inteligencji sytuacji Polski, czego niestety nie można powiedzieć o naszych partnerach z Europy Zachodniej.

Jeden przykład. Ktoś na portalu Quora zadał pytanie : Dlaczego rosyjska propaganda przedstawia Polskę jako wasala USA, a nie jako jednego z filarów zachodniego sojuszu, który szczyci się swoją niepodległością?

Amerykański adwokat Brent Cooper odpowiedział na to pytanie w ten sposób:

Aby ukryć fakt, że Polska odrzuciła przywództwo i strefę wpływów Rosji i zwróciła się na Zachód.

Polska pamięta, kto najechał ją podczas II wojny światowej i jak wyglądało życie w Rosji i Związku Radzieckim. Polska pamięta ponad 20 000 oficerów straconych i pochowanych w Lesie Katyńskim.

Polska pamięta, jak powstali przeciwko Niemcom w Powstaniu Warszawskim w 1944 r. i jak Sowieci stali obok i pozwalali ich wymordować.

Polska nie chce mieć nic wspólnego z Rosją. Postawili sprawę całkiem jasno. Więc Rosja tworzy propagandę, żeby ukryć wstyd odrzucenia przez Polskę

Sam bym tego lepiej nie ujął.

#historia #usa #polska #rosja

[Dziadekwnuczek]

@dom_perignon: trzeba jeszcze dodac sybir za cara, za sowietów, i okupacje Polski do 1989, wraz z mordowaniem zolnierzy AK, gospodarczym podporzadkowaniem jak kolonii...

[k.....n]

i jak Sowieci stali obok i pozwalali ich wymordować.

@dom_perignon: to jest akurat mit z tego co wiem. Nawet jakby chcięli pomóc to nie mogli się przebić

[Jin]

@kerdian:

Grupa Berlingowców jakoś przeszła.

[MuszeZalozycKontoByFiltrowacGowno]

@kerdian: jak czytałem "Powstanie 44" Daviesa, to zapamiętałem nawet cytat: największa armia świata stała po drugiej stronie Wisły i udawała, że jej nie ma.

[Pie_Czar]

@kerdian: zabronili Jankesom lądowac na swoich lotniskach

[jedlin12]

@Jin: @kerdian @MuszeZalozycKontoByFiltrowacGowno

To nie do końca tak było. Oczywiście, Armia Czerwona nie zakładała pomocy Powstaniu, ale jak najbardziej próbowała zdobyć Warszawę, tylko że nie udawało jej się to. Jako dowód mogą posłużyć klęski Armii Czerwonej pod Wołominem, pod Puławami, Dęblinem, czy w końcu klęska I Armii WP w opanowaniu przyczółków na lewobrzeżnej Warszawie. Podcast wojenne historie (a ściślej dr Norbert Bączyk) opowiedział o tym szerzej

[piotrlionel]

@MuszeZalozycKontoByFiltrowacGowno: to zmień autora do czytania bo ten tasuje konia do historii Polski w IIWS i przedstawia ja mocno subiektywnie ;)

[lycaon_pictus]

jak Sowieci stali obok i pozwalali ich wymordować.

@dom_perignon: Akurat to jest manipulacja.

[kartofel]

@kerdian @MuszeZalozycKontoByFiltrowacGowno
Z opowieści dziadka który służył w AK: Dziadek wraz ze swoim oddziałem próbowali przedostać się z okolic Wizny do Warszawy a onuce aktywnie blokowali im te przejście. Tak bardzo chcieli pomóc ale biedaczki nie mogli.

[jedlin12]

@kartofel: Jedno drugiego nie wyklucza. Armia Czerwona nie traktowała AK jako sprzymierzeńców i ją tępiła, co pokazywała Akcja Burza, ale jednocześnie chceili Warszawę zdobyć, tylko wysiłkiem swoim i "swojego" Wojska Polskiego

[aa-aa]

@dom_perignon: no i dobrze gościu napisał, a my tu musimy się użerać z bezmózgą opozycją

[dondussy]

@dom_perignon: ???

[bsuuuh]

@lycaon_pictus: @kerdian
Decyzja o rozpoczęciu lotów(przez aliantów) przyszła zbyt późno w stosunku do sukcesów osiąganych przez powstańców. W pierwszych dniach walk o stolicę opanowali oni część dzielnic, co stworzyło sprzyjające warunki do dokonywania zrzutów. Niestety, w tym czasie sojusznicy nie chcieli się zgodzić na przeprowadzenie operacji, do czego wydatnie przyczynił się sprzeciw Józefa Stalina wobec projektu międzylądowań na lotniskach radzieckich ulokowanych w bezpośredniej bliskości względem Warszawy. W tym czasie radzieckie jednostki

[Rozkoszniaczek]

@MuszeZalozycKontoByFiltrowacGowno: tylko, że Davies to żaden autorytet tak naprawdę, jeśli jako historyk mówi, że Rosjanie stali karabinem u boku i "czekali". Rosjanie ciągle atakowali, tylko im zwyczajnie nie szło, bo Niemcy stawiali zaciekły opór doborowymi dywizjami jak chociażby dywizja "Wiking", czy "Totenkopf". Tak samo nie wyszło im na przyczółku warecko-magnuszewskim i puławskim.