Wpis z mikrobloga

W sytuacjach towarzyskich zawsze mam się na baczności. Bardzo mocno zwracam uwagę na ekspresję twarzy, reakcje poszczególnych osób, doszukuję się takich bardziej zawoalowanych prób wykpienia mnie. Często w szkole padałem ofiarą żartów takich mniej bezpośrednich, niektórych nie rozumiałem, ale miałem swoje podejrzenia o co może chodzić. Nie byłem w nie wtajemniczony, ale chociażby wypowiadali pewną frazę w mojej obecności i wymieniali porozumiewawcze spojrzenia oraz wskazywali na mnie wzrokiem lub kiwnięciem głowy. Czasem sugestywnie ze mnie szydzili, nie robili tego wprost, ale to że chodziło o mnie było dla mnie oczywiste.

Wielokrotnie obserwowałem szydercze uśmieszki, kpiące spojrzenia albo subtelne aluzje do mojej osoby. Bywało, że jak już coś wtrąciłem podczas jakiejś konwersacji, to było to w prześmieszny sposób puentowane. Padały także argumenty ad personam w celu dyskredytacji. Miałem "kolegę", który czasem nie odpowiadał gdy o coś się go zapytałem. Można by rzecz, że wprawiał mnie w niezręczność za pomocą milczenia. Nie chcę wchodzić w szczegóły, ale miało to miejsce w takich okolicznościach, że byłem skazany na przebywanie z nim przez jakiś czas. W ogóle nie reagował, podobnie w sumie robili też inni, gdy próbowałem się przebić z jakimś pytaniem. Ignorowano mnie.

Były sytuacje, że wracałem z ubikacji lub szkolnego sklepiku i bardzo łatwo można było wydedukować, że rozmawiano na mój temat i ze mnie szydzono. Gdy już do nich "dołączyłem", to roześmiani nagle zadawali mi jakieś pytanie nawiązujące do jakiegoś incydentu z mojego życia, czy po prostu mojej osoby, albo nie kontynuowali tematu na który rozmawiali, ale czuć w "powietrzu" było, że chodziło o mnie. Przytaczano również jakieś zdarzenia z moim udziałem w roli głównej, ale były one podkoloryzowane, a czasem pewne szczegóły były zmyślane na potrzeby historii.

Normik powie - to na pewno paranoja bro! To się nazywa "urojenia ksobne"! Niestety, ale to nie paranoja, a fakty. Również tworzono figurę tak naprawdę nieistniejącej osoby, łudząco podobnej do mnie pod wieloma względami by nakreślić pewną moją "żałosną" postawę, po to by mnie zmieszać i zawstydzić.

Ironizowanie, szydercze komentarze, schodzenie na drażliwe tematy, postawa pasywno-agresywna, wyrazy pogardy i braku szacunku, porozumiewawcze spojrzenia, uśmieszki, śmianie się gdy po prostu coś robisz - tego doświadczałem na własnej skórze mnóstwo razy. Ale ludzie są generalnie mili :)

#przegryw #fobiaspolecznaa #psychologia
eisil - W sytuacjach towarzyskich zawsze mam się na baczności. Bardzo mocno zwracam u...

źródło: two-female-students-laughing-curly-260nw-1511855159

Pobierz
  • 5
@eisil: może tak miałeś, ale to było w szkole, gdzie nie bardzo miałeś wybór z kim sę zadajesz
teraz masz, i jeżeli z kimś się nie czujesz dobrze, to nic od niego nie zalezy, możesz go spokojnie olać
@eisil: ludzie (tak jak inne zwierzęta, którymi wszakże jesteśmy) instynktownie widzą i czują kto jest słaby i z kim można w ten sposób postępować. Sam pewnie też nieraz dostrzegasz przed kim z marszu czujesz respekt, a kto budzi twój brak szacunku ze względu na swoją postawę. Prawda jest taka, że w tamtych czasach szkolnych jedynym sposobem, którym mogłeś zmienić postrzeganie swojej osoby byłoby solidnie przy.pie.rdolenie komuś w ryj za kpiny w
@Capri-Sonne: ODKRYŁ JEDEN PROSTY TRIK BY ZAKOŃCZYĆ PROBLEM ZNĘCANIA W SZKOŁACH ZOBACZ JAK!!! Po prostu pokaż im że jesteś maczo a nie baba - czyli kolejna "dobra rada" do kolekcji teorii odklejonych od realiów. Łatwo się pisze takie banały ale praktyka tak nie działa. W naturze wilki omega okupujące niziny społeczne ulegają tym silniejszym bo doskonale wiedzą że to jedyna opcja pozostania przy życiu pomimo bycia poniżanymi. Człowiek to istota stadna
@husdujhke: fajnie się rozpisałeś, ale kompletnie nie na temat ¯\(ツ)/¯ Mowa była o czasach szkolnych, a tam siła fizyczna jest wszystkim. Zasadniczo to co napisałeś jest słuszne, ale dotyczy raczej późniejszego etapu życia. No i nikt nie pisał, że to jest proste - tylko, że to wtedy byłoby jedyne rozwiązanie, bo w żaden inny sposób nie zdobyłbyś szacunku, mając taką, a nie inną aparycję. Ogólnie wywnioskowałeś sobie z posta coś, czego