Wpis z mikrobloga

155 911,28 - 8,04 = 155 903,24

BZZZZ.

Tak jak pisałem, po poranku miałem wielki niedosyt. Musiałem zapodać jakąś suplementację. Sam się nie spodziewałem, że dostanę więcej niż planowałem ( ͡º ͜ʖ͡º)

Zacznijmy od tego, że z pomocą przyszła mi żona – a dokładniej to jej auto, które się wczoraj zjepsuło na tyle poważnie, że nie pozostało nic innego jak zawieźć je do warsztatu. Warsztat ze 3 km od domu - no to przecież nie będę z powrotem jakimiś autobusami się tłukł, nie? ( ͡º ͜ʖ͡º) W sam raz, żeby "ciutkę dookoła" zrobić 8 km na które miałem ochotę.

No to zawiozłem auto, zostawiłem grata w cholerę i ruszyłem. Luzik, Zalew Nowohucki, Huta, Ujastek...

No właśnie, Ujastek. Biegnąc chodnikiem dostrzegłem, że fragment chodnika jest otoczony taśmą ostrzegawczą - dosłownie kilka drzew. Lekko się zdziwiłem, bo po co tak? Nic tam rozkopane nie było, nie wyglądało też żeby cięli drzewa - nic to, pewnie se na zaś zablokowali a za parę dni łaskawie zaczną roboty.

I chciałem nawet przebiec chodnikiem, schylając się pod taśmą - ale szczęśliwie stwierdziłem, że nie będę się garbił i przelecę trawnikiem wzdłuż taśmy. I gdy tak biegłem, psiocząc na tych co założyli te taśmy, usłyszałem delikatne bzyczenie, które szybko przeszło w bardzo intensywne bzyczenie, które szybko zostało zagłuszone moim własnym okrzykiem #!$%@? xD Puls w górę, tempo max - ale już niewiele się dało zrobić, zarobiłem cztery zastrzyki w lewą nogę. Tzn zobaczyłem że mi cholery siedzą na nodze, strzepnąłem, a po chwili już było jasne że się spóźniłem ze zrzuceniem ich bo zaczęło konkretnie boleć () Biegłem dalej, pewnie robiąc PR odcinka xD

Dobrze, że na jad jestem mało wrażliwy - po dwóch kilometrach już nie bolało, a na koniec tylko pozbierałem pamiątki po pszczołach (pic rel.) Cóż, bidne dokonały żywota kąsając mnie cholera wie po co.
Pewnie w tamtym miejscu spadło jakieś gniazdo i otoczyli taśmą do czasu przyjazdu pszczelarza. Może nawet było coś napisane, ale przecież biegłem więc po co patrzeć uważnie xD

Cieszyć się tylko, że nie pobiegłem przez środek roju chodnikiem ( ͡º ͜ʖ͡º)

Dobra, koniec końców dzień na plus. Tylko pszczół szkoda.

Miłego dnia!

#enronczlapie #biegajzwykopem #bieganie #ruszkrakow #sztafeta
enron - 155 911,28 - 8,04 = 155 903,24

BZZZZ.

Tak jak pisałem, po poranku miałem wi...

źródło: 3BB3767E-561D-4D1B-8375-811C6A5EEC24

Pobierz
  • 5