Wpis z mikrobloga

@OrzechowyDzem: Ja ogólnie mam podejście, że kupuje samochody poniżej swoich możliwości finansowych.

Będzie odkładał, robił wyrzeczenia, a potem okaże się że kupisz szrota, albo Ci ukradną, albo drzewo spadnie, powódź pożar ktoś Ci zdemoluje i co.. tyle pracy wyrzeczeń ciężko zarobionego hajsu poszło do lasu w sekundę.
Rozsądnie jest kupować auto do tylu gdzie jak z autem coś się stanie to specjalnie finansowo cię to nie zaboli i nie będziesz miał
@r5678: auto za 40k jest tanie czy drogie? Bo można jeździć starym autem za 5k i dokładać, bo wiecznie coś się sypie (nie każdy ma w rodzinie zadbane stare auta, które może odkupić), ale po co jak rata za taki za 40k nie męczy.
Bardzo doceniłem AC jak po tygodniu od zakupu poprzedniego auta rozbiłem je na czołówkę z mojej winy :)
Jest na starsze też, tylko nie w każdym TU.
@OrzechowyDzem: dla mnie zdecydowanie drogie.. albo tanie albo z salonu.. tak to u mnie wygląda. a na takie z salonu średnio mnie stać. odczuwałbym to finansowo znacznie, a jakby mi się podwinęła noga to byłbym w dupie. Chyba że są jakieś turbo promocje że malutka rata, ale patrząc że fajna skoda z salonu kosztuje 120K, a nie 50K, no to inny świat. zaś sama idea rat za samochód jest dla mnie
@Yakooo: przy obecnych stopach (WIBOR1 prawie 7%) mało się to opłaca, realnie przepłacasz 9-10% na wstępie a dodajmy do tego spadek wartości rynkowej. Gadanie o reinwestowaniu dla kogoś na JDG to jakiś absurd bo nie bardzo jest już w co inwestować, aby mieć relatywnie wysoką stopę zwrotu w odniesieniu do lat leasingu. W mojej ocenie jak nie prowadzisz firmy która obraca milionami, to leasing się zwyczajnie nie opłaca a w obliczu