Aktywne Wpisy
Ania2521 +1
#polityka #sejm Ogólnie to jestem ciekawa ile jeszcze potrwa ta blazenada w wykonaniu tej całej nowej koalicji, przecież ja daje max kilka miesięcy, że to się rozpadnie w proch i wróci normalność xd Prędzej czy później pis uzyska stabilna większość a uśmiechnięci znowu będą źli do czerwoności ( ͡° ͜ʖ ͡°)
![plackojad](https://wykop.pl/cdn/c3397992/plackojad_AfBsq66dGt,q60.jpg)
plackojad +8
Tytułem podsumowania Waszych dzisiejszych typów w #mirkoeuro:
No cóż, tym razem dwukrotnie daliście się złapać (choć oczywiście nie wszyscy) na typowaniu wbrew ostatecznemu wynikowi. Rumuni, a zwłaszcza Słowacy zaskoczyli Was swoimi wyczynami. Jedynie Francuzi pozwolili Wam na skromne powiększenie dorobku punktowego. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jeśli chodzi o zakłady dodatkowe: Pięciu Rumunów zaliczyło po jednym celnym strzale, a trzech z nich znalazło się na szczycie listy najbardziej
No cóż, tym razem dwukrotnie daliście się złapać (choć oczywiście nie wszyscy) na typowaniu wbrew ostatecznemu wynikowi. Rumuni, a zwłaszcza Słowacy zaskoczyli Was swoimi wyczynami. Jedynie Francuzi pozwolili Wam na skromne powiększenie dorobku punktowego. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jeśli chodzi o zakłady dodatkowe: Pięciu Rumunów zaliczyło po jednym celnym strzale, a trzech z nich znalazło się na szczycie listy najbardziej
![plackojad - Tytułem podsumowania Waszych dzisiejszych typów w #Mirkoeuro:
No cóż, tym...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/88ab8cd8eaf2f1fc60a445be613f348e40eea3e8ee50bb6969306a72192b26bd,w150.png?author=plackojad&auth=d1e69ec96f83abf66686342a53421366)
źródło: image
Pobierz
Miało być jak w bajce i dałbym sobie rękę uciąć, że ta bajka się ziści. No i jak to klasyk mówi – i bym, #!$%@?, nie miał ręki. No ale od początku.
Fajny, otwarty, szczery (lol) i pełen zrozumienia związek od 7 lat, który miał się zakończyć ślubem. 5 lata temu oświadczyny, termin na lipiec 2 lata później, ale koronawirus nie wybiera, a my nie chcieliśmy odjebywać z imprezą w takich czasach, więc wszystko było przełożone na przyszły rok z jednoczesnym trzymaniem kciuków, by świat się do tego momentu uspokoił.
Widziałem, że dziewczyna jest od jakichś dwóch miesięcy nieobecna myślami, lekko zdystansowana i odsunięta ode mnie i wspólnego życia. Byłem przekonany, że to kumulacja różnych stresów – przełożenie ślubu i wesela plus korona mocno zawirowała jej branżę i musiała zmieniać robotę.
Starałem się być wspierający, troskliwy, otwarty. W czymś pomóc? Nie ma problemu. Coś zrobić za nią? No pewnie. Pomóc jej siostrze w przeprowadzce? No jasne, że pomogę, przewiozę. Zmęczona, by zrobić coś do jedzenia? Spoko, praca, siłownia, #!$%@? z butów, ale z przyjemnością stałem przy garach i robiłem tę szamę.
Pewnego dnia oglądaliśmy Netflixa i w międzyczasie różowy przysnął. Obok nas, na kanapie leżały nasze telefony. I jej ekran się zaświecił i zobaczyłem powiadomienie wiadomości na whatsappie: „Następnym razem poproszę pończochy” i podpisane – Jacek.
To imię słyszałem ostatnimi czasy wielokrotnie. Kolega z jej nowej pracy, który wdrażał ją w obowiązki i pilotował jej pierwszy projekt. No i chyba ziomek za bardzo sobie wziął do serca to wdrożenie i opiekę.
Po chwili kolejna wiadomość – „Piątek aktualny?”
A w piątek właśnie miałem jechać do domu rodzinnego na weekend. Proponowałem jej wspólny wyjazd, ale wymigała się stwierdzeniem, że ma dużo do ogarnięcia, jeszcze wszystkiego nie kuma dobrze w swojej pracy i weekend poświęci na nadrabianie zaległości, jakieś szkolenia na YT itd. Szkolenia, #!$%@?. Chyba z #!$%@? gały na boku.
Miałem tylko nadzieję, że jest tak głupia, że umówiła się z nim w naszym mieszkaniu. Po pracy w piątek podjechałem do domu, zmieniłem ciuchy, spakowałem walizkę i pożegnałem się. Myślałem, że się zbełtam, gdy ją całowałem, no ale musiałem udawać, że wszystko gra, żeby się nie zorientowała, że coś może być nie tak.
Odjechałem autem, pojeździłem po mieście godzinę i wróciłem, parkując w innym, bardziej ustronnym miejscu z widokiem na okna mieszkania. Przyszedł wieczór, były wciąż zapalone, a więc znak, że ta dzida jednak zarządziła schadzkę u nas. Po jakimś czasie widziałem już, że nie jest sama na chacie.
Za wchodzenie do mieszkania powinienem dostać order ninjy, bo tak cichy i ostrożny nigdy nie byłem. Jestem w przedpokoju, a z salonu słyszę jej i jego śmiech. Chwila ciszy i nagle moja mówi z lekkim westchnięciem i jakby przeciągle:
- Jacek…
- Tak? – odpowiada jej
Ja tymczasem brew w górę, bo typa na oczy nigdy nie widziałem, ale głos skądś kojarzę. Nie czekam na nic i wpadam do salonu, a tam ona i Jacek… Sasin, który #!$%@?ł 70 mln zł na nielegalne wybory, które się nie odbyły i nie poniósł z tego powodu żadnych konsekwencji.
@Lalaker: opie bandyto
źródło: temp_file3901474068354338298
PobierzZdecydowanie #thebestofmirko ( ͡° ͜ʖ ͡°)
wiedziałem się, że wykopek z nudów napisał gównobajta