Mimo, że mnie stać, to jak chodzę do biedronki i patrzę na te ceny warzyw, owoców i innych produktów spożywczych, to po prostu no nie. Nie kupię. Czasem myślę, że dostawcy wpadli w spiralę januszowania i dojebują ceny i sprawdzają kiedy ludzie przestaną kupować. Mała papryka 3,5zł? (sztuka), mała kalarepa wielkości piłki do tenisa ponad 3zł xD jakaś marchew trzeciego gatunku też droga :< Kupiłem masło bo w promce ~40% taniej za 3 sztuki, kabanosy jak kupisz 2 paczki to 1 paczka wychodzi prawie gratis, duży jogurt 1,50zł.
@markhausen: no wygląda to komicznie jak ludzie latają alejkami z pustymi koszykami bo nic nie mogą kupić. Ale nie ma się z czego śmiać, bieda dopiero przyjdzie
Ostatnio zacząłem uważniej patrzeć na ceny, tym bardziej jak mam wolne to chodzę i sprawdzam. Jak robiłem zakupy przed pracą, albo po pracy, to byłem najlepszy typ konsumenta. Brałem co potrzebowałem, kasa samoobsługowa, cyk, cyk, cyk, 150zł (o ch*j trochę drogo, dobra ch*j płacę). A później np. podsumowanie na apce lidla, że wydałem przez miesiąc u nich >800zł (Co do k...?) i niewiele brakuje mi do 900zł, za co dostanę 10zł zniżki
@markhausen przy diecie pudełkowej odejmij jeszcze koszty energii potrzebnej do gotowania (prąd/gaz) i wody która zużywasz do mycia naczyń. Plus w moim wypadku jeszcze łatwiej utrzymać czystość w kuchniosalonie xD plus oszczędność godziny dziennie jak nie lepiej. Jak trafisz na dietly na dobry kupon zniżkowy to dieta pudełkowa na prawdę sie opłaca ;d
@BBananowy: no wiem, bo właśnie korzystałem xD Ostatnio jestem na urlopie, a mam trochę pracy przy domu więc stwierdziłem, że jak urlop typowy Polski (tj. remontowy xD) to ma być przyjemnie i kupiłem sobie (i przy okazji żonie kupić zmuszony zostałem :<) dietę 5 dań, 5 dni w tygodniu. I była właśnie promka na Kuchni Wikinga, że jak zrobisz za 800zł zamówienie to -20%. I faktycznie wyszła sensowna cena. Jedzenie dobre.
@markhausen: Polska kalarepa droższa niż banany i pomarańcze. Rozumiem zimą, kiedy trzeba sprowadzać warzywa, ale jak ostatnio płaciłem ponad 10zl za JEDNEGO pomidora to było przegięcie.
@markhausen: bo sie kupuje na promkach, 3/4 rzeczy co chwila jest na -50% i wtedy sie kupuje. Przy polowie produktow normalne ceny to dojenie frajerow.
@markhausen: a ja właśnie kupuję żeby januszeksy widziały że jest popyt, wtedy ceny nie obniżą i stare pisowce którym nie starcza będą dłużej miały drogo, takie szachy 3D xd
@markhausen: wiesz kiedy będziesz mieć taniej? Kiedy zrobisz sobie szklarnie, posiejesz nasionka będziesz podlewał i dbał. Nie wiem czym się zajmujesz ale chętnie zapytał bym dlqczego tak dużo za swoją pracę chcesz.
@markhausen jak ja się cieszę, że obok biedronki mam mały sklep mięsny i ryneczek z warzywami. W jednym i drugim jest profit za bycie stałym, miłym klientem. Nigdy mi mięsa #!$%@? nie sprzedali, jak coś jest średnie w smaku lub ma przerosty to mówią wprost. Na ryneczku zaś, nie dość, że taniej, to dostaje zawsze jakieś zniżki albo gratisy, wczoraj np gruby pęczek świeżej pietruszki, gdzie w biedrze ani to nie jest
@markhausen: Ja mam podobnie. Też mnie stać (nie żebym był milionerem ale nie pracuję za najniższą), niemniej w ramach wewnętrznego protestu rezygnuję z zakupu pewnych rzeczy. Przykład: w zeszłym roku w lodziarni obok, porcja kosztowała 5 PLN, 2 porcje 9 PLN, 3 porcje 13 PLN. W tym roku porcja 7 PLN, dwie - 14 PLN, trzy - 21 PLN. Więc stwierdzam walcie się.
@markhausen spekulują na wszystkim, bo taka jest narracja w mediach itp. Najlepszy przykład to masło, które jakoś cudownie staniało ostatnimi czasy. Myślę że to wynik głosowania portfelem
@markhausen: Pod koniec zeszłego roku szukałem regału do piwnicy. Takie byle truchło. Wiadomo - inflacja, paliwo za 8zł. Taniej niż 160zł się nie dało na całym allegro. Panie ja jeszcze do interesu dokładam. Dzisiaj wróciłem do tematu i patrzę te same za 80-90zł. To samo z wieszakami do szafy. W tym samym okresie czasu ponad 40zł, dzisiaj po 20zł. Jak się okazuje, że prawie nikt nie tego nie kupuje to nagle
Teoretycznie każdy bąbel dyskwalifikuje oponę, ale nie mogę nie zapytać wykopowych ekspertów. Opony nie mają nawet miesiąca, ale #!$%@?łem się w dziurę tydzień temu. (╥﹏╥) Jeździć obserwować czy na śmietnik? #opony #pytanie #motoryzacja
Czasem myślę, że dostawcy wpadli w spiralę januszowania i dojebują ceny i sprawdzają kiedy ludzie przestaną kupować.
Mała papryka 3,5zł? (sztuka), mała kalarepa wielkości piłki do tenisa ponad 3zł xD jakaś marchew trzeciego gatunku też droga :<
Kupiłem masło bo w promce ~40% taniej za 3 sztuki, kabanosy jak kupisz 2 paczki to 1 paczka wychodzi prawie gratis, duży jogurt 1,50zł.
#inflacja
Jak robiłem zakupy przed pracą, albo po pracy, to byłem najlepszy typ konsumenta. Brałem co potrzebowałem, kasa samoobsługowa, cyk, cyk, cyk, 150zł (o ch*j trochę drogo, dobra ch*j płacę). A później np. podsumowanie na apce lidla, że wydałem przez miesiąc u nich >800zł (Co do k...?) i niewiele brakuje mi do 900zł, za co dostanę 10zł zniżki
I była właśnie promka na Kuchni Wikinga, że jak zrobisz za 800zł zamówienie to -20%. I faktycznie wyszła sensowna cena. Jedzenie dobre.
Przykład: w zeszłym roku w lodziarni obok, porcja kosztowała 5 PLN, 2 porcje 9 PLN, 3 porcje 13 PLN.
W tym roku porcja 7 PLN, dwie - 14 PLN, trzy - 21 PLN. Więc stwierdzam walcie się.