Wpis z mikrobloga

@Polinik: Zapewne ma znaczenie. Z jednej strony dowodzi iż zostały zdane wszystkie narzędzia do narzędziowni - jeśli jest inaczej może zostać obciążony kosztami zakupu nowych narzędzie (a to do tanich nie należy). To samo dotyczy ubrań ochronnych oraz sprzętu ochrony osobistej.
Z drugiej strony - może w którejś komórce organizacyjnej trzeba wystawić przelew/zapłacić pracownikowi za niewykorzystane wartości (np. urlop/ekwiwalenty itp).
wysyła sprzęt kurierem


@depish: Czyli proponujesz jeszcze dołożyć do interesu? No to pięknie. Myślisz że pracodawca będzie się bawił w dochodzenie gdzie są narzędzia czy inne rzeczy własności firmy? Nie, oni sobie potrącą równowartość z ostatniej wypłaty i tyle.
A ja tu nie mówię o urlopie - ten leży w gestii rozliczenia kadr, a te zazwyczaj sa dobrze poinformowane o tym że pracownik odchodzi. Mi chodzi o inne służby zakładowe -
@Wiskoler_double: czytałeś w ogóle post? Tag korposwiat i narzędzia do narzędziowni? A to, że ma wrócić po podpis?
Pewnie procedurę już zakończył, co w korpo-systemach jest już odhaczone i tylko potrzebna jest formalność.
Która potrzebna nie jest. Chociaż pewnie i tak pojedzie, bo biurokracja jest ważniejsza od zdrowego rozsądku.
@wykopyrek: Korpoświat to nie tylko siedzenie za biurkiem i klepanie tabelek w excelu. Pracowałem w korpo w którym nie tylko biuraliści byli, ja między innymi byłem z dala od biura ale nie na produkcji. Zresztą o takiej szeroko rozumianej produkcji nie mogło być mowy, bo korpo zajmowało się w zasadzie usługami dla klienta. I tak, miałem zestaw narzędzi które przy odchodzeniu musiałem zdać do narzędziowni, również musiałem obiec kilka/kilkadziesiąt pokoików z
@Wiskoler_double: Bzdura. Pracodawca nie ma prawa uzależniać czegokolwiek od podpisania obiegówki. Jak Ci powiedzą, że nie dostaniesz wynagrodzenia, premii, świadectwa pracy, ekwiwalentu urlopowego dopóki nie oddasz obiegówki - to łamią prawo.
A za narzędzia to oni muszą Ci udowodnić, że ukradłeś, nie na odwrót. I nawet wtedy nie mają prawa potrącić z wynagrodzenia - muszą je wypłacić zgodnie z prawem pracy a roszczeń za narzędzia dochodzić w osobnym postępowaniu.

3 dekada
@Polinik: Pobierając zestaw narzedziowy z narzędziowni sam osobiście podpisujesz że bierzesz narzedzia i na żądanie je zwrócisz - w domyśle nie zwrócone narzedzia na żadanie pracodawcy obciążają ciebie jako domyślna kradzież. Owszem, możesz się z tym nie zgadzać, sąd i tak stanie po stronie pracodawcy.
@Wiskoler_double: kolejna bzdura. Obiegówka to tylko wewnętrzny dokument wymyślony przez pracodawcę, brak podpisu n obiegówce nie jest tożsame z automatycznym dowodem, że sprzęt nie został zwrócony. Każdy sad wyśmieje stanowisko "nie możemy udowodnić, że Kowalski ukradł narzędzia, nawet właściwie nic nie brakuje, ale nie ma podpisu na obiegówce, więc potrącamy z wynagrodzenia". To jest tak wielkie XD i pierdzielenie głupot, że nawet nie wiadomo z której strony zacząć to wyjaśniać i
@Wiskoler_double: nie wiem gdzie wy pracujecie. Nigdy nie bawiłem się obiegówki (mimo że były w pracy) i wszystko załatwiłem telefonicznie z firmą.
Jeśli chodzi o odesłanie sprzętu, to wolę wydać na kuriera niż tylko po to jechać do firmy.