Wpis z mikrobloga

@famir96:
Przecież linkedin służy tylko jako inwersja tindera - fajne laski piszą a Ty możesz je olewać do woli, bo prawdziwa rekrutywka zaczyna się od 25k na rękę.

A tak zupełnie poważnie to widzę sens jedynie w pierwszych latach kariery, potem już świetnie (jak nie lepiej) poradzisz sobie bez niego, chyba że jak niektórzy masz zajawkę do budowania "portfolio" przez korpo-shitposty.
  • Odpowiedz