Wpis z mikrobloga

#pierwszywpis #nieruchomosci #dom #dzialka #debata #przemyslenia #patodeweloperka

Cześć, czy ja zwariowałem, czy czegoś nie rozumiem czy to Polacy zwariowali. Co prawda jest sporo ludzi którzy chcą zamieszkać w domu a nie w bloku i teraz co wybierają...

Ja już nie mówię nawet o szeregówkach - bo tu zdarza się słyszeć (chyba) rozsądne opinie nt. tego że łącza one wady mieszkania w bloku i wady mieszkania w domu, ale nawet jak mówimy o domach niby-wolnostojacych. Otóż powstaje masę osiedli takich jak na załączonym obrazku - gdzie po prostu mamy kilka/kilkanaście/kilkadziesiąt IDENTYCZNYCH domów na IDENTYCZNYCH małych działeczkach (gdzie tam miejsce na prywatność, ogród, auta, plenerową imprezę ze znajomymi, psy, koty, drzewka owocowe, cokolwiek - prawie jak blok)
Widzę je czasami i po prostu nie to przeraża, tzn. myśl, że mógłbym wyjść przed dom i widzieć wszędzie dookoła domy identyczne jak mój przyprawia mnie o dreszcze... I jestem pewien że czułbym się jak w szpitalu psychiatrycznym albo jakimś wielkim komunistycznym zakładzie, gdzie wszyscy mają "po równo" i wszyscy wspólnie budujemy wspaniałą socjalistyczną przyszłość. Nie chodzi mi nawet o "zastaw się a postaw się" - tylko o takie poczucie, że ten konkretny dom to mój dom, ma SWOJE wady i zalety - takie poczucie jakiegoś indywidualizmu. Że są jacyś "oni - inni mieszkańcy" i mieszkają w takim a takim domu i jesteśmy my (ja i moja rodzina) którzy mieszkamy sobie w takim wymarzonym domu na ile oczywiście nas było stać. I nawet tak estetycznie, przecież takie osiedle wyglądają jak stworzone przez jakiś generator w jakimś matrixie.

Czy ja wgl. gadam jakieś głupoty? I czy ktokolwiek wgl. Widzi coś złego w takich domach? Czy może mam jakąś obsesję?

I teraz chichot losu - te osiedla to wytwór kapitalizmu/wolnego rynku (oczywiście nie jestem fanem socjalizmu), czyli w w teorii mnogość wyboru, wzornictwa, produkt pod indywidualnego klienta - a wygląda to jak nowoczesne osiedle dla pracowników wielkiej budowy socjalizmu, gdzie nikt ma się nie wychylać ze swoim "JA"
hussar1610 - #pierwszywpis #nieruchomosci #dom #dzialka #debata #przemyslenia #patode...

źródło: obraz_2023-05-26_123303049

Pobierz
  • 60
@hussar1610: Ten sam dom z szablonu? Nie ma problemu. Ale całą reszta zarzutów dotyczących braku prywatności, miejsca na ogród, auto, psy, imprezę to już zdecydowanie prawda.

Dla mnie budowa na działce mniejszej niż 0,3-0,5ha to porażka i zdecydowanie wolałbym blok niż taką ułudę niezależności, w której sąsiad będzie stękał że mu robisz grilla pod oknem będąc "na swojej działce"
prezę ze znajomymi, psy, koty, drzewka owocowe, cokolwiek - prawie jak blok)

Widzę je czasami i po prostu nie to przeraża, tzn. myśl, że mógłbym wyjść przed dom i widzieć wszędzie dookoła domy identyczne jak mój przyprawia mnie o dreszcze... I jestem pewien że czułbym się jak w szpitalu psychiatrycznym albo jakimś wielkim komunistycznym zakładzie, gdzie wszyscy mają "po równo" i wszyscy wspólnie budujemy wspaniałą socja


@hussar1610: takie domki to ersatz
@hussar1610 takie szeregówki, gdzie masz działkę 40 metrów i sąsiadów po bokach i z przodu to jakiś koszmar, ale jak znajdziesz fajną inwestycję (większą działka z jednym sąsiadem, najlepiej narożna), masz samochód i nie musisz być często w mieście to taka szeregówka może być dobrą opcją

ja sobie nie wyobrażam, muszę mieszkać w mieście i mieć dostęp do wszystkich usług, ale kto co lubi.
@PfefferWerfer: sam w to nie wierzysz co piszesz chyba, działka 0,3ha to 30 arów.
Chyba nie byłeś na takim podwórku nigdy, to już trzeba mieć traktorek do koszenia i w #!$%@? wolnego czasu że by to ogarnąć. Wiem bo mam 26arów, i ledwo wyrabiam na zakrętach by to połączyć z pracą zawodową.

@hussar1610
to jest po prostu kompromis, nei jest idealnie ale podwórko i dom urządzasz sobie po swojemu, i nawet
sam w to nie wierzysz co piszesz chyba, działka 0,3ha to 30 arów.

Chyba nie byłeś na takim podwórku nigdy, to już trzeba mieć traktorek do koszenia i w #!$%@? wolnego czasu że by to ogarnąć. Wiem bo mam 26arów, i ledwo wyrabiam na zakrętach by to połączyć z pracą zawodową.


@BHN_LLU: Wychowałem się na 0,5ha, a aktualnie mam 1,1 ha ze sporym oczkiem wodnym. Kluczem jest aranżacja ogrodu i nieposiadanie
Ja już nie mówię nawet o szeregówkach - bo tu zdarza się słyszeć (chyba) rozsądne opinie nt. tego że łącza one wady mieszkania w bloku i wady mieszkania w domu


@hussar1610: Mieszkam w szeregówce i już kiedyś wyjaśniałem, że to bzdura. Szeregówki mają swoje wady, ale nie posiadają ani jednej wady mieszkania.
- nie masz sąsiadów z góry ani z dołu (bo w bloku to z nimi jest największy problem), nikt
@hussar1610: wg mnie trochę przesadzasz. Każdy z tych domków można indywidualnie wykończyć. Jeden będzie miał modern classic, drugi art deco, trzeci weźmie wszystko z promocji z marketu. Zarzucasz brak prywatności, ale nie każdy jest fanem spotkań w ogródku, a prywatność w domu możesz sobie zapewnić i to lepiej niż w bloku, bo nie masz sąsiada za ścianą.
@hussar1610: taka zabudowa to powinien być standard tak jak na zachodzie, a nie że potem jeden stawia cygański pałac a drugi chate góralską. Spójność architektury po latach wygląda o niebo lepiej, niż taki kiermasz.
Wystarczy pochodzić po starych poniemieckich osiedlach i porównać je ze współczesnymi, te pierwsze wyglądają o wiele lepiej pomimo wieku i dużo łatwiej zarządzić wspólną infrastrukturą (jakieś drogi dojazdowe, linie wodociągowe etc.).
@hussar1610: Co w takim razie powiesz o Wielkiej Brytanii, gdzie działeczki są jeszcze mniejsze, całe miasta to jeden wielki szeregowiec (jeszcze mniejszy niż w PL)?

Akurat to osiedle które pokazujesz na zdjęciu jest całkiem zajebiste. Wychodząc na ogród widzisz domy maksymalnie dwóch sąsiadów. Na przeciwko twojej działki nie ma juz kolejnych budynków "zaraz za płotem". Nie wiem jaka jest cena tych domków ale mi się bardzo podoba. Działka nie jest najmniejsza,
@hussar1610: mnie #!$%@? jak u mnie koło wybiegu dla psów jest osiedle domków i to takich nie bidnych 50 metrów, tylko duże wille. Działki to mają takie, że między jednym domem a drugim jest może 4m odstępu. Każdy kto przechodzi chodnikiem/jest na wybiegu widzi wszystko co robi chłop na parterze w swoim domu :D To ja już #!$%@? wolę w bloku mieszkać, niż mieć dom w którym nie mogę sobie w
@hussar1610 ja myśle, ze takie domy kupują właśnie ludzie „z miasta”, dla których prywatność nie ma większego znaczenia. Widać to tez po wielu domach w „prywatnym” budownictwie, gdzie nawet przy dużej działce, dom jest blisko ulicy, a taras z przodu domu, gdzie każdy z ulicy będzie widział co się na nim dzieje. A tymczasem za domem pozostaje mnóstwo miejsca i prywatności.