Wpis z mikrobloga

Jak to jest z jazdami próbnymi nowym autem z salonu? Poza tym że trzeba mieć prawko ( ͡° ͜ʖ ͡°) i obok pewnie jedzie z nami ktoś z salonu i opowiada jakie to cudowne auto? Podpisuje się jakis papier, oświadczenie? Chodzi mi o taką sytuację że np z mojej winy zarysowanym felgę o krawężnik przy parkowaniu i co wtedy salon będzie żądał ode mnie jakiegoś naprawienia szkody? Czy raczej mają to w swoim ubezpieczeniu i liczą się że taka sytuacja może się zdarzyć (oczywiście nie celowo) i biorą to na siebie? #motoryzacja #samochody #kupnosamochodu
  • 5
@Joxek: nie wszędzie siedzi ktoś z salonu, mi się tylko raz taka sytuacja przytrafiła (tzn. jak mi to było zakomunikowane to zrezygnowałem, zresztą auto na żywo przestało mi się podobać ;) ), a tak to normalnie brałem auto na godzinę, dłużej albo i nawet na weekend.
Jak dobrze pamiętam to podpisujesz papier, że pokrywasz szkody (mimo ubezpieczenia udział własny użytkownika w szkodzie to np. 1000 złotych). A może to było auto
@Joxek: Ja miałem tak, że najpierw sprawdzili czy mam prawo jazdy i spisali dane. Potem podpisywałem oświadczenie, że ponoszę koszt drobnych uszkodzeń wynikłych w trakcie prowadzenia, to było poniżej 500zł, a powyżej to normalnie mają OC/AC właśnie i biorą to na siebie

na jazdę testową najpierw jeden kawałek jechał sprzedawca i zachwala auto a potem przesiadka i ty kierujesz, do tego ja się umawiałem, że podjechał mi pod dom a nie
@Joxek: różnie tam jest, czasami dają kluczyki i sobie jedź sam, czasami z pracownikiem,

z ubezpieczeniem różnie, czasami mogą chcieć aby pokryć to co im ubezpieczyciel nie zapłąci,
np. ja raz miałem, że jak skasuję auto na szkodę całkowita to musze oddać 10 proc. jako wkładu własnego,
albo właśnie płacę za uszkodzenie felg i opon (przypadkowy kapeć to nie uszkodzenie) bo to też nie obejmuje ich AC