Wpis z mikrobloga

Mam sprawę w sądzie o 2000zł od prawie 7 lat XD XD XD

Zawołam plusujących na 10 rocznicęXD


W 2016r pewnego pięknego poranka okazało się, że ktoś mi się włamał do auta (25 letnie cabrio, pocięty dach).
Nie będę się rozpisywał ale generalnie typa złapano po tygodniu. Odzyskałem skradziony panel od radia (tak, typ ukradł sam panel od radia bez radia XD). No zwykły osiedlowy patol.
Gościu prócz dewastacaji mojego auta, zniczysl jeszcze ze 3 auta w ten sam sposób, włamał się do jakiś tam piwnic, ukradł rower itp. Takze taka gangsterka.
Sprawa, juz nawet nie pamiętam jak, trafiła do sądu.
Ja się stałem oskarżycielem posiłkowym (zeby mieć wgląd do papierow) i złożyłem wniosek o zadość uczynienie na zawrotna kwotę 2000zł bo tyle kosztowała mnie napraw dachu (za stare auto na AC).

I tak ta karuzela #!$%@? trwa już 7 lat.
Najpierw temat tego ze typ jest psychicznie chory (!)÷ w końcu chyba nie jest) potem połączenie sprawy z jakąś typiarą z którą tez cos razem nawywijali, potem covid, potem rzeczoznawca, potem niepamietający nic policjanci. Był areszt, potem nie było, potem znowu był, a teraz już chyba nawet jest wolny.
Rozprawa główna była odraczana jakies 10x XD
Z czego ostatni raz tydzień temu, bo sie cos obroncy z urzedu w opinii bieglego nie podoba. Następna runda we wrześniu XD
To jest tak smutne, że aż zabawne:)
w tej sprawie nie ma nic nadzwyczajnego, zwykle kradzieże, a Polski sąd nie daje rady XD
dam znaka za 3 lata!

#sady #wolnesady #polityka #sadownictwo #prawo #pozew #zalesie #policja #sprawakarna #polska
  • 18
via Android
  • 296
@janusz-lece @mojnicknawykopie @Panas @aegispolis

Jako że troche plusików wpadło to może jednak opowiem ulubiona część tej historii, a mianowicie jak typ wpadł XD

Miał chyba dozór w inne sprawie lub coś w ten deseń i odwiedział komisariat.
I jeżeli dobrze zrozumiałem zeznania to typ przyszedł na komisariat w kurtce.... którą ukradł z innego auta XD
I jakiś policjant, który znał sprawę, siedząc przy swoim biureczku wyczail tego typa idącego korytarzem XD I
@jedmar: mam podobnie, odszkodowanie za wypadek w 2015 roku, na razie wyrok pierwszej instancji, rok temu odwołanie pozwanego i czekam od kilkunastu miesięcy na wieści z sądu apelacyjnego.

Najbardziej dobija to, że ewentualna zwłoka to odsetki ustawowe, które liczone są nie od inflacji + coś tam tylko od stóp procentowych nbp + coś ekstra, czyli przy obecnej inflacji tracę na tym. Co ciekawe, od odsetek ustawowych płaci się podatek, więc będzie
via Android
  • 1
@LifeReboot ja czasu w ogole na to nie poświęcam:)
nie stawiam się w sądzie bo nie muszę.
Bycie oskarżycielem posiłkowym służy tylko wglądowi w dokumenty które i tak oglądam sobie online. Szkoda tylko papieru bo i tak wysyłają zawiadomienia listownie.
@jedmar: klasycznie sprawy kiedy jest oszustwo na większą skalę (czyli zazwyczaj proste powtarzanie tego samego schematu kończące się brakiem płatności/wyłudzeniem pieniędzy i niespełnieniem zobowiązania), poszkodowanych jest kilkudziesięciu, oskarżonych więcej niż 5 i kwoty bywają łącznie milionowe - trwają w nieskończoność, przy czym dobre 2 lata zazwyczaj trwają same czynności z udziałem policji. W sądzie zaś - odczytywanie setek kart, wyczerpywanie wszelkich pomysłów na usprawiedliwienie niestawiennictwa, omyłki pracowników sądu w wysyłaniu korespondencji
@Bover: W sprawach o zapłatę, jeśli ktoś (jako pozwany) jest w miarę ogarnięty to bez korzystania z prawników, niewielkimi albo żadnymi kosztami może przeciągnąć sprawę sądową spokojnie do 3 lat. Druga sprawa to to, że sam nakaz #!$%@? daje, jeszcze komornik musi kasę ściągnąć i tutaj zaczyna się druga część zabawy.