Wpis z mikrobloga

Hej! Pisałem tutaj o moich perypetiach z żoną. Ostatnio ciągle zwracam uwagę na to, żeby żona czasem za coś zapłaciła. Np. ostatnio zapłacila za paliwo na stacji, pierwszy raz od 10 lat... Jej reakcja była niesamowita. To był czysty rage. Tak samo jak przyszło płacić za jakieś inne, drobne sprawy (np. za pizzę).

Jestem teraz pewny, że jestem po prostu #!$%@? bankomatem. Nigdy nie miałem dostępu do pieniędzy żony, ale ona miała normalnie kartę do mojego konta. Zabrałem kartę - jest totalny kosmos, zero szacunku, obrażanie i normalnie nie da się żyć. Odwołałem wakacje, za które miałem zapłacić około 32k - usłyszałem, że jestem najgorszy. A ja po prostu nie chcę już #!$%@?ć, jak nie mam za to ani grosz szacunku.

Miał tak ktoś? :(

#redpill #logikaniebieskichpaskow #malzenstwo #zwiazki
  • 81
@terminator800: to że nie miała ojca to 50/50 praktycznie albo będzie oddana jak zakonnica albo całe życie ma uraz do mężczyzn zależy co jej matka wpajała i jakie miała z innymi kontakty mężczyznami. Jeśli widziała tylko w nich zaletę że można wykorzystać i jest się samym nie wykorzystywanym to wygrywa.

Ja znam kilka osób co jest z kobietą wychowaną bez ojca ale matka nie wpajała nienawiści do płci przeciwnej i pewnie
@terminator800: jedyny sensowny model to osobne wspólne konto, na które co miesiąc przelewacie część waszego wynagrodzenia (jak dużą i czy równą czy nie to już jak się tam dogadacie), do którego oboje macie karty i z którego idzie hajs na rzeczy wspólne. Nie wyobrażam sobie innego rozwiązania, jest jasno powiedziane co idzie na rzeczy wspólne, a resztą sobie dysponujecie jak chcecie, bez pretensji drugiej strony
jak można mieć osobne konta w małżeństwie...moja mi od razu całą kasę przelewa i korzystamy razem..większe zakupy obgadujemy. Tyle...jak ludzie są dobrani i mądrzy to się dogadają. Żadnych problemów nigdy.


@fff112: To jest najzdrowsze podejście. Dwa osobne konta + jedno wspólne na bieżące życie. Ale każdy ma swoje i każdy może dysponować swoim. To jest jedyne rozsądne podejście które spowoduje, że nigdy nie będzie konfliktów.
@azael89: Trafiłeś w sedno. Jej matka gardziła facetami, zle ich traktowała i wmawiała córce, ze sa złem. Miała ich z 5-6 w całym swoim życiu. Raz rozbiła małżeństwo, związała się z żonatym facetem, który mial dzieci. Z tego związku urodziła się moja żona.

Teraz próbowałem pogadać to usłyszałem, ze ona po prostu nie będzie ze mną rozmawiać. Jest bardzo wrogo nastawiona. Wręcz lekko agresywnie. Nie i #!$%@?. Zero komunikacji.
@terminator800: to zostało powiedzieć że jak ochłonie i zbierze myśli niech przyjdzie pogadać bo Ty tak z nią żyć nie masz zamiaru, możesz powiedzieć że nie jesteś jej wrogiem itp itd możesz zaproponować 3cią osobę jakiegoś mediatora albo psychologa. Tylko nie bierz kobiety psychologa nigdy praktycznie nie są po stronie mężczyzn praktycznie.
@terminator800: pytanie czy twoja zona zarabia znacznie mniej niż ty ?
Moim zdaniem to fair jak facet płaci więcej jeśli zarabia znacznie więcej ALE kiedy np kobieta więcej robi przy dzieciach domu garach
Bo jeśli obowiązki domowe rowniotko na pół to Cię chyba trochę kroi