Wpis z mikrobloga

@JohnnyPomielony @mleko3-2procent: kiedyś przed 6 rano wypłacałem hajsiwo z bankomatu w UK. Był weekend więc dookoła jedynie cisza i pustka, bo większość ludzi odsypiała wieczorne chlanie. Czasem tylko jakiś samochód zamajaczył we mgle.
Nagle usłyszałem darcie mordy. Patrzę, a z tej mgły wyłaniają się trzy sylwetki. Byli dobre 100 metrów dalej, ale po sposobie chodzenia pomyślałem "chyba Polacy". Dwóch dużych typów i laska. Goście bujali się z wypiętymi klatami jak typowe