Wpis z mikrobloga

Jak wygląda wasze życie towarzyskie po pracy? Obecnie jestem na takim etapie, że znajomi ze studiów już się wykruszyli, najbliższym koleżankom zmieniły się priorytety na macierzyńskie i po prostu mamy coraz mniej wspólnych tematów do rozmów. Ja pracuję zdalnie, więc okazję do integracji z ludźmi z pracy mam tylko raz w roku. Z tego powodu coraz bardziej doskwiera mi poczucie wyobcowania, moja codzienność to praca 9-17, a później atrakcje w stylu wyjścia do biedry/rossmanna. I tak wygląda to dorosłe życie, dzień za dniem podobny do drugiego. Czy to już #depresja ?( ͡° ʖ̯ ͡°)
#samotnosc
  • 105
Jak wygląda wasze życie towarzyskie po pracy?


@Squirell_: ja ze znajomymi spotkam się na planszówki. Kiedyś na grupie na FB zapytałem się, czy ktoś chce zagrać w jedną grę i tak znalazłem znajomych z którymi gram już kilka lat
@Squirell_: Widocznie praca zdalna nie jest dla Ciebie najlepszym rozwiązaniem. Imo pomyśl o przeprowadzce do miasta, w którym masz robotę i zacznij chodzić do biura, to zawsze pierwszy krok. A tam pewnie są osoby podobne do Ciebie.
@Squirell_: u mnie powiedzmy że w porządku. Większym problemem jest to, że większość znajomych się porozjeżdżała do swojego dorosłego życia, albo jak już ich poznałem to daleko od domu, więc najczęściej jakieś wyjścia na miasto to dopiero jak się wspólnie wolne zgra. Ale na szczęście jest XXI wiek, więc można się z nimi chociaż online zobaczyć.
@Squirell_: im szybciej zalozysz rodzine, tym szybciej z tego wyjdziesz. Nie pisze zlosliwie. Nawet jak sie zapiszesz na jakis kurs albo zaangazujesz w jakis wolontariat to bedziesz czula pustke. Nie ma innej drogi niz rodzina. Pisze po swoich wielu latach doswiadczen.
@Squirell_: Jestem po 30. U mnie to wygląda tak, że co prawda wychodzę co tydzień lub dwa z ludźmi do pubu czy gdzieś, ale większość z tych ludzi jest ode mnie o 5-10 lat młodsza. Też taka moja obserwacja, że towarzystwo jest zdominowane przez mężczyzn, tak jakby po 25 roku życia wolnych kobiet już nie było...
@Squirell_: problemem jest nawiązywanie znajomości w podeszłym wieku. Normalni ludzie w tym wieku mają rodziny z czego wynika ich brak czasu i chęci na kogokolwiek innego.
Trzeba wiedzieć gdzie szukać nowych starszych nastolatków z którymi można nawiązać znajomości jak za dawnych lat. W tym celu znajdź sobie zajęcia grupowe. Typowe to crossfit, taniec, joga itd
Do tego co jakiś czas dołóż organizowane wyjazdy, latem: na kite, windsurfing, w góry, zimą: na
I tak wygląda to dorosłe życie, dzień za dniem podobny do drugiego


@Squirell_: Tak, tak wygląda m.in. dorosłość, którą sama kreujesz.

skoro:

no niestety już tak mam, że po pracy jedyne co robię to drzemki albo czytam książki :(


@Squirell_: to czego oczekujesz? wcześniej się kulało pomimo Twojego "tak mam", teraz musisz sama wziąć los w swoje ręce.

W Twoim interesie jest utrzymywanie mimo wszystko jakichś kontaktów, bo potem jak
@Squirell_: tak wygląda życie, odkąd rzuciłem studia i poszedłem do pracy to też tak mam, że praktycznie tylko praca a w weekendy przeleżę wolne, kontakty ze znajomymi wymarły więc praktycznie nigdzie nie wychodzę ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@Squirell_: sport. Zacznij chodzić na tenisa/ squasha / badmintona / pole dance / bowling. Cokolwiek. Może być też nauka np malarstwa czy rzeźby ale tam mniej ludzi. Żeby mieć o czym gadać trzeba mieć jakieś zajawki
@Squirell_: zielonka dobrze radzi. W pewnym wieku życie sie nudzi. Wtedy vzas na bombelka. Dziecko zapewnia wrażeń na kolejne lata. A. I tak nie bardzo masz co robić z życiem.

Skoro do tej pory nie znalazłaś hobby ani znajomych to już pewne nie znajdziesz

Może zajęcia z tańca?
Powodzenia:)
@Squirell_: ciężko radzić obcej osobie, ale jak chcesz to zmienić to trzeba chociaż spróbować zacząć działać. Nie wiem w jak dużej miejscowości mieszkasz, ale spróbuj wyjść na siłownię, może nie sieciówkę tylko coś mniejszego, gdzie łatwiej nawiązać kontakt i jest mniej instagramowego lasnu. Jakiś sport typu squash, tenis, taniec (nie koniecznie towarzyski) zajęcia zumby, fitnessu. Jeżeli sport to nie Twoja bajka to może jakieś kluby książki, sztuki działają w Twojej okolicy.
jestem na zdalnej juz od 5lat i ciezko mi sie wyrwac bo jednak zagranica placi duzo lepiej i kultura pracy jest lepsza. Poczatkowo super, smialem sie, ze zdalna to jest to, koniec dojazdow i bullshitu w pracy. A teraz mi tych dojazdow i bullshitu brakuje. Czlowiek z domu gnusnieje. Zamyka sluzbowego laptopa i odpala prywatnego. Albo nawet nie zamykam sluzbowego tylko odpalam rozrywki na sluzbowym..
Lata leca i z duzej ekipy znajomych