Aktywne Wpisy
kiciuch_ +32
O czym świadczą tatuaże u facetów? Bo u kobiet to wiadome - choroby psychiczne. A u facetów?
#zwiazki #tinder #pytaniedoeksperta
#zwiazki #tinder #pytaniedoeksperta
Olek3366 +79
#polska #humorobrazkowy #heheszki #bekazlewactwa #bekazpisu #polityka #bekazpo
Cóż taki obraz tej naszej polityki i tego kraju
Cóż taki obraz tej naszej polityki i tego kraju
Od listopada szukam pracy związanej z danymi, bo w obecnej zbyt wiele się nie dzieje. Znam SQL, Excel, do tego wleciało Tableau, Python (którego uczę się sam) i w mniejszym stopniu QGIS (wraz z PostGISem). Od listopada nie mogę znaleźć pracy, poszukując pracy związanej z raportowaniem, danymi, wizualizacją wysyłam CV a w oczekiwaniach finansowych (brutto) wpisuję 7-8k. I co?
W większości przypadków albo zero odpowiedzi albo w trakcie rozmów rekrutacyjnych pojawiają się pytania pokroju "Kim jest <imie> <nazwisko>" (autentycznie tego typu pytania padały) lub inne sztampowe pytania w stylu "Czy umiem rozwiązywać konflikty" albo "Z jakich projektów jesteś najbardziej dumny" lub przykład sytuacji w których brałem udział w rekomendacjach biznesowych. Nie bardzo wiem czego oni oczekują od człowieka, oferując maksymalnie średnią krajową, bo chyba nie tego, że nagle będę magikiem, który zwiększy obrót firmy samemu dostając jakieś śmieszne pieniądze, będąc analitykiem danych, data scientistem i analitykiem biznesowym w jednym.
Przeglądając ogłoszenia o pracę też ślepy nie jestem i widzę jak niewspółmierne są wymagania do oferowanych zarobków. Czym zajmują się w takim razie ludzie, którzy głoszą tezy, że obecnie dojście do 15k brutto to jest żaden problem (zwłaszcza w Warszawie)? Czy ja źle szukam? Przyznam, że jest to irytujące i siada mocno na banie bo posiadając pewne umiejętności bez adekwatnych zarobków traci się zapał do dalszego poszukiwania i samodzielnego rozwoju, nie mówiąc już o tym, że pojawiają się w mojej głowie pytania "Co jest ze mną nie tak?". Szukanie pracy w innych działkach kończy się tym samym, czy to helpdesk czy jakiś inny it support gdzie mam pewne umiejętności plus język i nawet gdy mowa o najniższym stanowisku to "mile" widziane jest doświadczenie. To #!$%@? jak to doświadczenie zdobyć? Jeżeli faktycznie zdobycie jakiejkolwiek pracy obecnie to wyścig o złote gacie to jak znaleźć cokolwiek lepszego? Jestem w trakcie rzucania tego wszystkiego i wyjazdu za granicę, nawet na magazyn bo widząc, że i tak mnie nic dobrego nie czeka to po co się wysilać? Czy etap rozmów rekrutacyjnych jest trudniejszym etapem niż sama praca i trzeba się wstrzelić w klucz jak na maturze? TO jest komedia, że pytania związane stricte ze stanowiskiem zadaje rekruter, który niekoniecznie siedzi w temacie tylko po to, żeby i tak dzień później dostać odpowiedź że "W tym momencie nie możemy Cie zaprosić do kolejnego etapu" i tak cały czas. Już parę razy próbowałem się spytać o to, kiedy będzie właściwy moment oczywiście bez jakiejkolwiek odpowiedzi.
#pracbaza #praca #pracait #gospodarka #pieniadze #warszawa
Dla mnie większą wartość ma pracownik, który przepracował 2 lata w otoczeniu projektowym i faktycznie na jego analizach
I oni potrafią coś więcej niż wykres przestawny
mówi "gdy byłem w McKinsey jako analityk to spałem w biurze". Na takie warunki to i za 15k netto na pierwsza prace po praktykach bym sie nie zgodzil
Jak widać oblałeś shit test. ( ͡° ͜ʖ ͡