Wpis z mikrobloga

Została uruchomiona linia przesyłowa 750 kV Widełka – Chmielnicka niedziałająca od 1993 roku. Po jednej stronie jest GPZ w Widełce, a po drugiej elektrownia jądrowa w Chmielnickiej na Ukrainie. Na https://www.pse.pl/dane-systemowe widać ile kupujemy, a ile sprzedajemy, ale póki co częściej kupujemy stamtąd. Zapotrzebowanie Polski to około 20GW, więc nasze zasoby aktualnie działające wymuszają częściej zakup. A czy ktoś zwrócił uwagę na ceny? Cena sprzedaży dla Ukrainy 2,46 zł/MWh, a cena zakupu z Ukrainy 19,99 zł/MWh. A mówili że energia jądrowa jest tania ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Druga sprawa wiecie dlaczego nie działa na 750kV? Nie dlatego że infrastruktura jest inna, przejeżdżałem dziś nawet pod tą linią i nadal izolatory są przystosowane do 750kV. Otóż transformator 750/400 prawie rok temu pojechał na Ukrainę. Pozdro z Rzeszowa ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#energetyka #energetykajadrowa #rzeszow
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Druga sprawa wiecie dlaczego nie działa na 750kV? Nie dlatego że infrastruktura jest inna, przejeżdżałem dziś nawet pod tą linią i nadal izolatory są przystosowane do 750kV. Otóż transformator 750/400 prawie rok temu pojechał na Ukrainę.


@tuschescu: Na Ukrainie nie wykorzystuje się napięcia 400kV w sieciach przesyłowych. Jedyne co może robić ten transformator to transformować z 750kV na 400kV na potrzeby linii, która biegnie do Polski. I jeśli faktycznie tam pojechał, to pewnie w tym celu.

Polsce nie opłaca się utrzymywać jednej linii 750kV więc jej konwersja na 400kV to bardzo racjonalne działanie. Nie ma tu żadnego spisku. Poza tym same izolatory na 750kV nie oznaczają, że są warunki do podania na tę linię takiego
  • Odpowiedz
750 kV


@tuschescu: @michcio: Ile taką linią można przesłać mocy? Zawsze mnie zastanawia dlaczego podaje się napięcie linii a nie możliwości transferu energii. Ostatecznie kupuje/sprzedaje się moc a napięcie to tylko jeden z parametrów nośnika przesyłowego.
  • Odpowiedz
  • 1
@kwanty ilość mocy możliwej do przesłania zależy od temperatury pracy linii. Dlatego byłoby bez sensu podawać przepustowość maksymalną osiąganą przy temp do 10°C kiedy w warunkach letnich linia jest ograniczona ze względu na wydłużenie zwisów.
  • Odpowiedz
Zawsze mnie zastanawia dlaczego podaje się napięcie linii


@kwanty: Bo to definiuje klasę i prawie wszystko oprócz maksymalnej mocy którą można przesłać. To definiuje urządzenia końcowe, odległości na rozdzielni, na słupach, wysokości nad lasem/od granicy drzew, wymagane izolatory, straty przesyłu. Moc zawsze możesz sobie zwiększyć dokładając przewodów i/lub urządzeń końcowych (na słupach często jest zapas na to). Napięcia nie zmienisz bez przebudowy całej linii.
  • Odpowiedz
ilość mocy możliwej do przesłania zależy od temperatury pracy linii.


@KokiX: @abraca Ok, rozumiem że zależy to od wielu czynników. A jakie są typowe moce w naszych warunkach dla takiej linii? Ile to jest? 1000-2000 MW czy zupełnie inne widełki?
  • Odpowiedz
dobrze trafiłeś, około 1000-2000 MVA dla linii 400 kV, zależnie od przekroju konkretnej linii


@KokiX: To się skaluje mniej więcej liniowo? Czyli dla 750 kV będzie 2000-4000 MVA?
  • Odpowiedz
  • 0
@kwanty jeśli założymy, że porównywanymi liniami będzie płynęło to samo natężenie prądu to tak, moc będzie się zwiększała liniowo.
  • Odpowiedz