Wpis z mikrobloga

Chyba jeden z najbardziej niedorzecznych poglądów: "inflacja CPI rośnie to rośnie wszystko, ceny lokomotyw też".

Co tam popyt na dany towar.


@LaurenceFass: Super argument na brak podwyżek pracownikom. Po co podnosić pensje, przecież to jajka i masło zdrożały XD Co tam popyt na pracę, który spada obecnie.
Super argument na brak podwyżek pracownikom. Po co podnosić pensje, przecież to jajka i masło zdrożały XD Co tam popyt na pracę, który spada obecnie.


@Kiedysbedeczerwonka:
Na tym polega "zabawa" w obecnym systemie.
Zarobił kto miał zarobić na koniunkturze, inflacja się rozlała, a jak motłoch zaczyna za bardzo się burzyć bo pracuje za mniej -30-40% i jest ryzyko znaczących podwyżek to "chłodzimy gospodarkę". Choć wcześniej rosnąca wycena aktywów kilkanaście/kilkadziesiąt procent rocznie
@LaurenceFass: Tu nawet nie trzeba żadnego spisku ani lobbingu, to są zwykłe prawa demokracji, problem jest odkładany do ostatniej możliwej chwili. Gdy "motłoch" zaczyna zauważać inflację, jest już za późno by wyszedł z niej bez szwanku.

Elity mają święte prawo by na tym zarabiać, skoro lud nie chce się reformować. Może dzięki temu jakiś kraj pójdzie po rozum do głowy.
Elity mają święte prawo by na tym zarabiać, skoro lud nie chce się reformować.


@Nowaciakowa:
Tak, jasne, uważasz, że ludzie chcą żeby za swoją prace mogli kupić coraz mniej majątku?
Tu nie chodzi o socjal tylko system monetarny.