Wpis z mikrobloga

Lata 2000-2005 to według mnie chyba jeden z najbardziej emocjonujących okresów w historii kina. W tym krótkim przedziale pojawiły się:

- trylogia Władcy Pierścieni,
- nowa trylogia Gwiezdnych Wojen,
- seria filmów o Harrym Potterze (ja akurat nie przepadam, ale ludzie sobie bardzo chwalili),
- 2 i 3 część Matrixa.

Osobiście jestem też fanem kina historycznego i w tym czasie premierę miały takie filmy jak:

- Królestwo Niebieskie,
- Aleksander,
- Gladiator,
- Król Artur.

Niestety obecnie rzadko kręci się widowiskowe filmy historyczne osadzone w innych czasach niż pierwsza i druga wojna światowa :(. Nawet nie wiem czy bym tego chciał, przy tym całym zainfekowaniem woke culture :(.

#kino #opinia #filmy #ciekawostki #kinohistoryczne #wladcapierscieni #matrix #starwars #harrypotter #lotr #historia
  • 9
@wjtk123: Te lata co wymieniłeś miały swój klimat, a potem te filmy jak Aleksander czy Królestwo niebieskie też dobre i do nich wracam, ale już coś jakby z innej ery i poziom niżej.
Ja spotkałem się z opininiami, że za to najlepsze pojedyncze roczniki w historii kina to 1976r i 1994r.
@wjtk123: Zgadzam się z tobą w 100% byczku. Jako człowiek, którego dzieciństwo przypadło na tamte lata i się w nich wychowywał, mam teraz takie zawyżone oczekiwania co do filmów, że praktycznie żadne nowe produkcje mi się nie podobają. Jeśli zabieram się za jakiś film, to za jakiś klasyk którego jeszcze nie widziałem, albo za taki który już widziałem 10 razy.

Od siebie bym dodał też dogorywające polskie kino z Kilerem, Porankiem
@wjtk123:

Jeśli piszesz stricte o blockbusterach, to mogę się zgodzić, bo bardziej niszowe kino dalej może być jakościowe.

Okolice roku 2005 to początek nowej ery seriali, zaczęły wychodzić ogólnoświatowe hity typu "Lost", "Prison Break" czy "Dexter", seriali można robić więcej za mniej i pewnie biznesowo się to lepiej opłaca, szczególnie że już te wszystkie marki typu GW, WP i HP mają swoje seriale.

Inna sprawa to superhero, które praktycznie zdominowały kino
@Skorvez_957_: O grach wolę nie wspominać, bo z wiekiem niestety uleciała mi ,,magia" grania. Czasami gdy czytam o jakiś tytułach, to przechodzi mnie jeszcze dreszcz emocji jakie czułem jako trzynastolatek, ale nie ma szans tego wywołać gdy zasiadam przed komputerem/konsolą :(.
@wjtk123: Ja gram tylko w gry max do 2012 roku (jedynie 2-3 gry nowsze z nielicznymi wyjątkami konserwatyzm i puryzm pełną gębą) Wiadomo grafika z tamtych czasów nie powala ale nowe gry nie mają tego co kiedyś - gameplay, soundtrack, baśniowy klimat choć już grając w Homm nie czuję się znowu jak 6-latek który odpalał Rtsy po szkole. To nie to samo ale lepiej odpalić stare gry zabite przez wytwórnie niż