Aktywne Wpisy
Jakie są zalety dojeżdżania do pracy/szkoły komunikacja miejską zamiast własnym autem?
frow +89
Podziwiam ludzi, którzy wyprowadzają swoje czworonożne fafiki na spacer mimo złej pogody. Jak z rana idę do pracy z ledwie otwartymi oczami, mijam sąsiada wracającego już ze spaceru z pieskiem. Wtedy myślę sobie, że nawet w razie gorączki, złego samopoczucia, kataru, bólu głowy, piesio musi wyjść za potrzebą. Jest to poświęcenie warte uznania.
#koty #psy
#koty #psy
Kojarzycie może motyw, gdzie pseudoinwestorzy płacą po 10k pln za wstęp do pseudoszkoleń z dziedziny nieruchomości?
Jaka jest najczęstsza zachęta ze strony organizatorów oprócz obietnicy zdobycia wiedzy? To magiczne słowo:
- networking
Brzmi jak scam, ale w rzeczywistości znajomości okazują się cenniejsze niż Twoje 120 punktów IQ.
Wielką krzywdę robią sobie ci, którzy swój rozwój zawodowy opierają tylko i wyłącznie na zdobyciu kompetencji. A jest ich zbyt wielu.
Niestety sam jestem schizoidem i codziennie widzę ile tracę na braku znajomych.
Gdy bardzo rzadko spotykam się z ludźmi, słyszę w jakie biznesy weszli, na jaką okazję natrafili, kogo spotkali kto ułatwił im coś w życiu, wziął go do pracy, albo polecił na jakieś stanowisko.
Zwykły small talk z insiderem daje więcej więcej niż godziny spędzone na riserczu w internecie.
Sieć znajomych to nie tylko trampolina w zdobywaniu $$, poprzez sieci znajomych poznaje się także partnerów życiowych.
Bycie ekstrawertykiem z masą znajomych mocno podbija atrakcyjność. Dzbany 3/10 z otwartą non stop gębą miewają całkiem ładne dziewczyny. Dzbany 3/10 z introwertyzmem kończą na linach.
Tak drogie przegrywy, wygląd to tylko połowa waszego spie*dolenia, drugą kotwicą oprócz s**dalonej, chłopskiej mordy jest nieodpowiednia osobowość i charakter, która z niej wynika.
Gdybym nie był schizoidem, moje życie mogłoby być zupełnie inne.
Te parę genów uczyniło mnie społecznym pariasem
Ja osobiście uważam że bycie schizoidem jest moją konstytutywną cechą i głównym sprawstwem mojego przegrywu i dlatego o tym piszę.
Przebywanie obok ludzi sprawia mi fizyczny ból, nie jestem wstanie przebywać wśród innych, wykańcza mnie to, autentycznie chodzę spać po zwykłej interakcji z kimś obcym. Tak się nie da żyć.
Jestem niepełnosprawny, niepełnosprawny społecznie.
A poza tym uważam, że eutanazja jest przyrodzonym prawem człowieka.
@analboss: TO OZNACZA ŻE COŚ JEST #!$%@? NIE TAK Z TYM ŚWIATEM
prawda
Nie jest to prawdą, ekstrawertycy z jak to napisałeś "non stop otwartą gębą" incelowali dokładnie tak samo, poza tym ich esktrawersja byla odbierana negatywnie jako bycie atencyjnym klaunem.
Wołam @gnomol
Kogo byś wolał GDYBYŚ musiał wybierać:
spierdoksa introwertyka 3/10 czy ekstrawertyka 3/10 z siecią znajomości?
@itsoverforme32445:
umiejętność swobodnego nawiązywania kontaktów > brak tej umiejętności
To tak jak wzrost 1.90
nie gwarantuje znalezienia partnerki, ale znacznie zwiększa an to szansę.
Gościu 1.9 z brzydkim ryjem nadal ma brzydkiego ryja, który go dyskwalifikuje.
Dynamina pomaga w tym, że masz jakieś życie towarzyskie albo miałeś, bo z wiekiem to się zazwyczaj kończy.
Ok, w pierwszej klasie liceum rzeczywiście poznałem dziewczynę na sylwestrze. Tylko, to były inne czasy. Ponad dwadzieścia lat temu było trochę łatwiej.