@b4a3: Ja 3 lata się uczę i szukam pracy w frontendzie i do tej pory nie udało mi się znaleźć, nie mówię tutaj o zleconkach na boku na jakąś "stronkę". Były też takie firmy - głównie zajmujące się reklamą i marketingiem - co oferowały robotę ale najniższa krajowa a potem zobaczymy - więc rezygnowałem.
Mój kumpel pracował całe swoje życie jako sprzedawca "nart" stwierdził że siada i się uczy czegoś.
@b4a3: jakiś helpdesk może, ale programistą po tym nie zostaniesz. O testowaniu zapomnij, pewnie z 1000 kandydatów na jedno miejsce, bo to nawet małpa może robić, przynajmniej manuale.
@kodecss hmm nie chce oceniac, ale nie uwazasz ze moze na poczatek byloby dobrze wziac jednak ta minimalna, a po 3-4 miesiacach napewno by cos.dolozyli. Ale generalnie leciałby Ci tzw. commercial experience ktore jest dzis na wage zlota
@kodecss Ile masz lat ?@RomskaPaloUl_Laputa @NieRozumiemIronii Co myślicie o UX Designer? Ostatnio mi się ciągle wyświetla niski próg wejścia, trzy miechy i super pieniądze xd Próg rzeczywiście trochę niższy ?
@b4a3: próg niższy bo łatwiejsza robota, trzeba mieć przede wszystkim zmysł artystyczny, a niekoniecznie inżynierski. Na pewno nie chodzi tutaj o ilość ludzi na miejsce.
@b4a3: Zacząłem się uczyć Javy jak miałem 39 lat. Jak wystartowałem z szukaniem pracy, zaczął się ten cyrk z covidem. Robotę dostałem po ok. 2 latach nauki kodzenia (sporo się uczyłem). Niedługo stukną mi 2 lata jako Java dev. Także da się ale nie jest łatwo. Igrzyska śmierci. Trzeba poświęcić masę czasu na naukę. I na dużą kasę na początek nie można się nastawiać.
@b4a3: odpuść, rozejrzyj się po grupkach na Facebooku dla początkujących związanych z IT i zobaczysz narzekanie ludzi na brak ogłoszeń dla juniorów. Sytuacja teraz jest taka, że masz po 600-1000 CV na jedno miejsce. Szanse dla ludzi z ulicy do wejścia w IT dawno się skończyły za sprawą masowej ilości bootcampów i narracji o zarabianiu 15k na rękę. Do tego teraz jest taka sytuacja, że nawet osoby doświadczone mają problem
@lxst i na te 1000 CV dziesięć osób napisze ci fizzbuzz, dwie zrozumią rekursję a jak masz szczęście to może jeden z nich się nie zesra po zobaczeniu pointera na trzy gwiazdki, i będzie poprawnie sprawdzał error code po wywołaniu funkcji.
Możesz mugoli posyłać na kursy ale magii w krwi im nie przybędzie.
@b4a3 front end, bo to co zrobisz nie musi nawet do końca działać - jak np. wykop
@Slavcel rozumiem Cie. Ale skoro dzisiaj jestesmy na etapie za jest 200-300 chetnych na jedno miejsce, to niestety staje sie to normalne ze. dana firma schodzi z oczekiwan finansowych, bo po prostu jest tyle chetnych ze ktos sie znajdzie.
@b4a3: Jak koledzy wyżej piszą UX/UI zmysł artystyczny, do tego z tego co wiem średnio druga najmniej zarabiająca gałąź w IT. Gdybym ja miał się zacząć uczyć to raczej jak wspomniano (również wyżej) jakaś analiza danych - SQL, python. W tym przypadku zaczynają już segregować kandydatów na tych po studiach kierunkowych i na tych bez.
@Slavcel: @Volantie @b4a3 Grubo ponad 90% QA którzy starają się wejść na rynek pracy, to testerzy manualni, ogłoszenia dla testerów w 100% manualnych stanowią mniej niż 5% ogłoszeń dla QA. Więc albo od razu wchodzisz z solidnymi podstawami programowania i jakąś biblioteką do automatyzacji, albo bierzesz na siebie ryzyko, że pierwsze pracy możesz nie znaleźć nawet w kilka lat. Dodatkowo, tester manualny jest coraz częściej orany i w
@diarrhoea: Aż ciężko naprawdę w te rzeczy uwierzyć. Naprawdę są ludzie skłonni sami zapłacić firmie, żeby budować doświadczenie komercyjne? Przecież oni sami w ten sposób robią sobie pod górkę, coraz bardziej dobijając rynek juniorów w tym segmencie.
Chociaż mnie nic nie zdziwi, ostatnio comarch wystartował ze swoim bootcampem, koszt ok 12-13k, gdzie ileś tam osób może* znajdzie pracę po tym Przecież oni jeszcze na tym zarobią
Ja się aż tak nie dziwię, moim zdaniem to jest pokłosie właśnie tego, że wszyscy mówili przez te wszystkie ostatnie lata, że chodzi tylko o to, aby wejść do branży, a później to już złote góry. I za te tylko potencjalne złoto ludzie są w stanie pracować i jeszcze dopłacić, bo traktują to po prostu jako inwestycję z dużą stopą zwrotu, a im potencjalnie korzystniejsza inwestycja się wydaje i więcej
Mój kumpel pracował całe swoje życie jako sprzedawca "nart" stwierdził że siada i się uczy czegoś.
Komentarz usunięty przez autora
@Volantie tylko wtedy trzeba żyć z oszczędności. Trochę słaby biznes.
Co myślicie o UX Designer? Ostatnio mi się ciągle wyświetla niski próg wejścia, trzy miechy i super pieniądze xd Próg rzeczywiście trochę niższy ?
Także da się ale nie jest łatwo. Igrzyska śmierci. Trzeba poświęcić masę czasu na naukę. I na dużą kasę na początek nie można się nastawiać.
Możesz mugoli posyłać na kursy ale magii w krwi im nie przybędzie.
@b4a3 front end, bo to co zrobisz nie musi nawet do końca działać - jak np. wykop
Grubo ponad 90% QA którzy starają się wejść na rynek pracy, to testerzy manualni, ogłoszenia dla testerów w 100% manualnych stanowią mniej niż 5% ogłoszeń dla QA.
Więc albo od razu wchodzisz z solidnymi podstawami programowania i jakąś biblioteką do automatyzacji, albo bierzesz na siebie ryzyko, że pierwsze pracy możesz nie znaleźć nawet w kilka lat. Dodatkowo, tester manualny jest coraz częściej orany i w
Aż ciężko naprawdę w te rzeczy uwierzyć. Naprawdę są ludzie skłonni sami zapłacić firmie, żeby budować doświadczenie komercyjne? Przecież oni sami w ten sposób robią sobie pod górkę, coraz bardziej dobijając rynek juniorów w tym segmencie.
Chociaż mnie nic nie zdziwi, ostatnio comarch wystartował ze swoim bootcampem, koszt ok 12-13k, gdzie ileś tam osób może* znajdzie pracę po tym
Przecież oni jeszcze na tym zarobią
Ja się aż tak nie dziwię, moim zdaniem to jest pokłosie właśnie tego, że wszyscy mówili przez te wszystkie ostatnie lata, że chodzi tylko o to, aby wejść do branży, a później to już złote góry. I za te tylko potencjalne złoto ludzie są w stanie pracować i jeszcze dopłacić, bo traktują to po prostu jako inwestycję z dużą stopą zwrotu, a im potencjalnie korzystniejsza inwestycja się wydaje i więcej