Wpis z mikrobloga

Do samotnych mirków, powiedzcie, czy też macie takie dni, że w nocy zwijacie się z bólu bo odczuwacie fizyczny ból przez to że jesteście sami?

Macie tak, że gaśnie światło i oblewa was zimny pot, dopada strach i panika bo nikogo nie ma w pustym mieszkaniu?

Macie myśli, że już zawsze, do końca życia dzień w dzień będziecie się budzić, nikogo nie spotkacie, odezwiecie się kilka razy w ciągu dnia do obcych ludzi, a później znów noc w której będziecie sam na sam ze swoimi myślami, które was dręczą?

Obiecałem sobie, że postaram się przeżyć do tych 25 urodzin, czyli jeszcze jakieś półtorej miesiąca, ale szczerze mówiąc każdy kolejny dzień jest coraz trudniej. Coraz trudniej wstać, coraz trudniej zasnąć. Sypiam po 2h i się budzę i znów nie mogę zasnąć. Nie mam już siły nawet szukać pomocy, jedyne co mi pozostało to się wygadać w internecie to obcych ludzi, którzy sami mają swoje problemy i ciężkie życia.

Zastanawiam się, może powinienem wrócić do Kościoła? Być może Bóg istnieje i kara mnie za to, że przestałem w niego wierzyć? Gdyby tylko Kościół nie był taką wylęgarnią patologii ehh... chciałbym wierzyć, że istnieje jakiś nieskończenie dobry byt który nas kocha i z którym się spotkamy po śmierci. Przynajmniej wierzyłbym, że chociaż ktoś mnie kocha.
  • 19
@OpowiedzMiCos: możesz wierzyć nie patrząc na to co się dzieje w kościele. Chodzić na msze i modlić się w domu. Na mszy raczej patologii nie ma.
A co do samotności to ciężko ale miej może trochę #!$%@?@e. To że będziesz przeżywał to nic nie zmieni, nie znajdzie się nagle dziewczyna. Jakoś szukasz wgl tej dziewczyny?
Co ma być to będzie.. Dożyliśmy takich czasów że czasami lepiej być niż z kimś. Będąc
@iquiet: szukam, ale z marnymi skutkami. Albo jestem jakiś spoerdolony, albo zwyczajnie brzydki. Nie wiem. Może masz rację, może po prostu nie będę zwracał uwagi na to co się dzieje w KK i po prostu wierzył bez względu na wszystko.

@Kamokamo nie potrafię uprawiać seksu z kimś kogo nie kocham. Nie sprawia mi to przyjemności.

@swango mam pracę, siedzę przed kompem i jak jest jakiś zajmujący task to w miarę idzie
@OpowiedzMiCos: Uważasz, że Kościół jest jak to ująłęś "wylęgarnią patologii", choć nie jesteś związany z Kościołem. Na jakiej podstawie tak więc uważasz? Bazujesz może na opinii z drugiej, albo nawet trzeciej ręki, w tym oczywiście mediów, które nienawidzą Kościoła. W Kościele tak jak i poza Kościołem jest to samo, czyli zło i źli ludzie, ale jest też dużo dobra, o którym się nie mówi, bo jest mniej ciekawe i nade wszystko,
@OpowiedzMiCos Nie, nie mam tak. Jestem sam choć nie czuje się samotny. Nie myślę o takich rzeczach, bo uważam, że to brednie i wkręcanie sobie czegoś. Jeśli jakaś moja myśl zaczyna się od "nigdy" albo "zawsze" to wiem, że nie należy traktować jej poważnie, bo w życiu nic nie jest "nigdy" albo "zawsze". Życie zawsze zaskakuje, nie da się przewidzieć rozwoju wydarzeń. Czasem jest #!$%@?, czasem jest zajebście, a czasem po prostu
Zastanawiam się, może powinienem wrócić do Kościoła? Być może Bóg istnieje i kara mnie za to, że przestałem w niego wierzyć? Gdyby tylko Kościół nie był taką wylęgarnią patologii ehh... chciałbym wierzyć, że istnieje jakiś nieskończenie dobry byt który nas kocha i z którym się spotkamy po śmierci. Przynajmniej wierzyłbym, że chociaż ktoś mnie kocha.


@OpowiedzMiCos: popatrz co się dzieje np na Ukrainie i odpowiedź sobie na to pytanie sam, czy
@OpowiedzMiCos: Mirek, przede wszystkim Bóg nas nie karze za to, ze nie chodzimy do kościoła. Spokojnie.
W Twoim przypadku jeśli masz możliwość, to jak najszybciej idź do lekarza żeby Ci dał coś na sen. Może hydroksyzyna?
Musisz zacząć regularnie spać bo inaczej serio sobie coś zrobisz.
Zachęcam też żebyś zastanowił się nad pójściem na terapie. Myśli że będziesz czekać tylko do 25 roku życia to kiepski pomysł na życie
@OpowiedzMiCos: W każdym z nas są dwa wilki.....A nie, sorry. W każdym z nas są dwa mózgi. Racjonalny i emocjonalny (gadzi). Cały czas ze sobą walczą. Robisz to co mówi ci aktualnie ten zwycięski. W pracy używasz racjonalnego, idzie ci dobrze, czujesz satysfakcję. Gdy idziesz spać słyszysz mózg gadzi, a ten mówi ci że jesteś nikim bo funkcja tego mózgu wspiera nasze biologiczne cele czyli rozmnażanie. My nie pasujemy do tego
@Kopytnik_1: Bo byłem związany z kościołem przez 70% swojego życia?
@sotilas: Przepraszam, w sprawach języka polskiego jestem lajkonikiem.
@Orowerbogatszy: Nie dobiję.
@Glikol_Propylenowy: Dla mnie istnienie zła na świecie to nie jest argument za brakiem istnienia Boga.
@Bed_Kriczer: Spróbuję, znam teorię, zobaczymy czy praktyka coś zmieni.
Nie potrafię znaleźć kobiety. Te które znajduję w większości nie wywołują u mnie emocji, a te które wywołują przeważnie mnie nie chcą.