Wpis z mikrobloga

#przegryw #blackpill #samotnosc #zwiazki

Ja mam do Was takie pytanie. Jestem tu od niedawna, polubiłem ten wątek, ale jednej rzeczy nie rozumiem tutaj. Skoro jesteśmy przegrywami, to zakładam, że każdy z Nas ma jakiś problem, coś co Nas boli i uwiera. Dla wielu jest to brak dziewczyny, brak możliwości współżycia w związku (divy się nie liczą). Po co więc co chwila wrzucane są tu posty, które dotyczą tematów, które jeszcze bardziej mogą dołować? Oki, nie zabraniam tego nikomu, (bo i jak bym miał) ale po co katować się czymś, co dodatkowo może powodować smutek, dyskomfort? A to jakieś zdjęcia bardzo przystojnych facetów, a to informacje o bogatych gościach, a to zdjęcia jakiś lasek, modelek, czy coś w ten deseń. A to jakieś artykuły na temat tego, jakie wymagania mają kobiety, albo jakie perfidne bywają kobiety z Polski i jak bardzo lecą na czarnoskórych. Lubicie siebie, albo innych tak katować takimi treściami? Czy na tym polega ten blackpill? Nie wiem, ale powiem Wam, że ja, żeby nie zwariować, staram się odcinać od pewnych rzeczy. To nie jest tak, że chcę się okłamywać, albo żyć w przeświadczeniu, że ten świat jest inny, niż w rzeczywistości. Nie o to chodzi. Wszyscy wiemy jak jest, po co więc ciągle grzebać w tych naszych ranach, dosypując do nich soli? Jest takie fajne powiedzenie: "im mniej wiesz, tym lepiej śpisz". Może więc warto odcinać się od pewnych treści, by łatwiej było Nam żyć?
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Kopytnik_1: człowiek jak wsiąknie w blackpill to przeje.. sam po sobie widze po nocach mi sie hipergamia śni i chady jak peklują polki i to że ego mają wywalone w kosmos, ale masz racje troche to zaburza postrzegania rzeczywistości bo nie wszystko jest zero jedynkowe.
  • Odpowiedz
@Kopytnik_1: trochę tak. Wiadomo, że niektórzy lubią pławić się we własnym blackpillowym sosie. Na niektórych przegrywów takie pesymistyczne wpisy mogą działać motywująco i prowadzić do zmian.
  • Odpowiedz
@Kopytnik_1 wynika to z perwersyjnej potrzeby dołowania nie tylko siebie, ale i innych. Złapanie kogoś w sidła #blackpill.a daje im satysfakcję, że oto jest kolejny #przegryw taki jak oni, któremu też się nie udało (chociaż może nawet miałby szansę, a jeśli miałby nawet szansę, to tym bardziej warto go gnoić i podcinać skrzydła) i świadomość, że nie jest się samemu w przegrywie. Coś jak sekta.
W
  • Odpowiedz
@AlexBrown: wynika to po prostu z badań, jestem osobą wielbiąca naukę i oczytaną i jakoś widze 200+ badań na potwierdzenie blackpillu, zero na potwierdzenie redpillu czy bluepillu

Po prostu jesteście antynaukowymi szurami, wierzycie w płaską ziemię, chipy w szczepionkach, zabójcze 5g oraz że kobiety lecą na gadkę i charakter

Podczas gdy badania i nauka mówi jasno - Ziema jest okragla, szczepionki są bezpieczne, tak samo 5g a kobiety lecą na
  • Odpowiedz
@Pozytywny_gosc jesteś taki światły, że nawet nie zrozumiałeś przedmiotu mojego komentarza. ()

Mnie nie chodzi o twoje teorie, które mogą być nawet prawdziwe. Jedyne, o co się rozchodzi, to cel tych twoich wtórnych i nudnych wpisów. Co ci to daje?

Chyba tylko satysfakcję z tego, że nie jesteś sam w swoim przegrywie. Dlatego tak bardzo starasz się wmówić postronnym, że też nie mają szans.
  • Odpowiedz