Wpis z mikrobloga

Pod koniec liceum już ładne parę lat temu, poznałem dziewczynę. Przez internet, przez zupełny przypadek, przez wspólnego znajomego. I wtedy się zaczęło.

Właściwie to od początku widziałem ją jako dziewczynę na granicy moich możliwości, niedosięgalną, a z drugiej strony taką do której nie boję się zagadać. Jej piękny wygląd, uśmiechnięta wciąż okrągła buzia. Gęste blond włosy, radosne jasne oczy. I taka lekkość w byciu a z drugiej strony kolczyki, jakaś bijąca śmiałość, pewność siebie i odwaga.

Miałem z nią zupełnie platoniczną relacje, czasami jakieś pisanie, czasami rozmowy na skype. Z perspektywy czasu - po prostu coś pięknego i niespotykanego. I tak z czasem moje uczucia do niej rosły, stała się jakimś oddalonym i niedostępnym pięknem życia, pragnieniem. Kimś kto po prostu swoim istnieniem zmienia fundamentalnie myślenie o świecie, nadaje mu w końcu sens. Gdy się w tym całkowicie zatopiłem, całkowicie też pochłoneła mnie narastająca od już jakiegoś czasu #depresja. I razem z tym mrokiem straciłem z nią kontakt. Może poczuła, że jestem już stracony i zerwała kontakt.

Dużo czasu już minęło, ale co jakiś czas przypominam sobie o niej i odżywia dawna obsesja.

#przegryw #rozowepaski #niebieskiepaski #zwiazki
  • 5