Hamilton z ojcem imigrantem, który zaczynał w nowym kraju od zera, nie był nawet stricte w brytyjskiej klasie średniej. Egalitaryzm PRL-u przeorał jednak świadomość Polaków, ze nawet nie zdają sobie sprawe z klasowości i ekskluzywności społeczeństw Europy Zachodniej.
To że rodziny Hamiltona stać było na ten dom, nie znaczy że wśród dzieciaków z rodzin których było stać na opłacenie tak kosztowanego hobby jak motorsport, Hamilton nie mógł czuć się pariasem.
@koralowiecc to ciekawe jak my wychowani k... w PRL mieliśmy i mamy się czuć.. I w nas nie rzucali bananami ale obelgami np szwaby czy angole w latach 90-2000 jak do nich pojechało. Wszyscy pokrzywdzeni na świecie tylko my nie ...
@koralowiecc: ja bym jeszcze dodal ze z perspektywy Polski nie doceniamy jak wielkie znaczenie w UK ma "klasa spoleczna". Oni serio na to patrza, no i zawsze mieli duzo wiecej imigrantow, czuc podzialy, szklany sufit itd. Przeciez tam sa te ich szkoly prywatne, aby klasa wyzsza nie mieszala sie z plebsem...
@koralowiecc: Klasyczne brednie i robienie biednej ofiary z Lewisa. Uważanie, że Hamilton nie był klasą średnią to wierutne bzdury a wolnostojący dom w UK był wtedy rarytasem, zwłaszcza po reformach które spowodowały, że od początku lat '80 ceny nieruchomości gwałtownie rosły. Klasa robotnicza zaciągając kredyt na pół życia mogła sobie kupić dom komunalny, ale Hamilton mieszkał w wolnostojącym co było już pewnym wyznacznikiem. Zwłaszcza że Stevenage wbrew temu co #!$%@? kojot,
@Tasde @MyScooter @kolekcjoner_szekli slumsy to nie są, no ale kurde, to też nie są dobre warunki do rozpoczęcia przygody z f1 XD najczęściej kierowcy mają na start bogatych rodziców, więc jest im dużo łatwiej
@dosiu: absolutnie, natomiast dorabianie sobie historii przez zawodnika jak to nie miał #!$%@?, z perspektywy człowieka mieszkającego w latach 90 w Polsce, brzmi conajmniej śmiesznie. Natomiast pełna zgoda co do stwierdzenia, motorsport nie jest tani
@dosiu: Najczęściej ale start od zera nie jest aż tak niespotykany a są tacy co mieli gorzej. Przecież masz Kubicę, który nie dość, że nie był dziany to jeszcze pochodził z gówno kraju, mieszkał w bloku z wielkiej płyty a stary miał małą drukarnię w Krakowie i to tyle, żeby Roba mógł jeździć to musieli zastawić cały majątek ryzykując wszystko. To samo Ocon, też stary był mechanikiem który sprzedał dom i
#f1
Ehh #!$%@? być z klasy średniej w Anglii, jak koledzy w sporcie maja ojców milionerów, wy nic nie wiecie
To że rodziny Hamiltona stać było na ten dom, nie znaczy że wśród dzieciaków z rodzin których było stać na opłacenie tak kosztowanego hobby jak motorsport, Hamilton nie mógł czuć się pariasem.
Swoją drogą
Zwłaszcza że Stevenage wbrew temu co #!$%@? kojot,
Przecież masz Kubicę, który nie dość, że nie był dziany to jeszcze pochodził z gówno kraju, mieszkał w bloku z wielkiej płyty a stary miał małą drukarnię w Krakowie i to tyle, żeby Roba mógł jeździć to musieli zastawić cały majątek ryzykując wszystko.
To samo Ocon, też stary był mechanikiem który sprzedał dom i