Wpis z mikrobloga

@starypryk: to chyba nie do końca tak, że to stricte ich elektorat. Na pewno statystycznie jakaś część tak, ale na takie targi przyjeżdżają raczej majętni rolnicy z dobrze prosperującymi gospodarstwami (nie tacy co mają po 2 krowy, świnki i stadko kur i kaczek). W związku z tym tam mogło być sporo osób, które obawiają się o dotacje unijne na hektary uprawne, które posiadają albo właśnie hodowcy zbóż, których wkurza import tych