Aktywne Wpisy

Aokx +141


ZenujacaDoomerka +23
Też tak często macie, że pojawiają wam się w głowie samoistnie myśli typu "rozbije głowę o sciane" albo wizualizacje nw wbijania sobie noży w nogi? Czy to tylko ja jestem dziwna
#gownowpis
#gownowpis
Dzisiaj jest już jasnym, że Rosji nie stać na totalną wojnę, i widzieliśmy to podczas częściowej mobilizacji, w zakresie improwizacji jaka musiała mieć miejsca, by udało się zrealizować ten niezbyt ambitny cel.
Boty moskiewskie(dobrodusznie chyba, przecież to wcale nie jest tak, że zależy im na jak największej korzyści Rosji) ostrzegają nas, że Putin może prowadzić wysiłek wojenny przez wiele lat, a Ukraina zaraz się zapadnie.
To chyba najlepiej podsumowuje, że bez interwencji chińskiego sojusznika, długa wojna jest nie do utrzymania dla reżimu putinowskiego.
#ukraina #rosja #wojna
Widzę błąd w Twoim rozumowaniu. Skoro prezes banku w Rosji wiedział, że nie stać ich na wojnę... to po #!$%@? zaczynali tę wojnę? Girkin nie ma prawa i obowiązku znać się na ekonomii – błagam.
Natomiast Girkin ma prawo i chyba też obowiązek wiedzieć jak wygrać wojnę.
To tak, jakbyś krytykował weterynarza za to, że kazał Ci kupić odpowiednie żarcie dla psa, którego wziąłeś sobie jakiś czas temu ze schroniska.
@Thorrand: bo wszyscy, aby pozostać na stanowiskach przytakiwali przełożonym, że na ich odcinku wszystko ma się dobrze. I tak po łańcuszku, aż do samego putina...
@IdillaMZ: oni myślą kategoriami drugiej wojny światowej. I być może nawet mają racje że gdyby cały naród przestawić na produkcję wojenną to daliby rade wystawić te
Hmmmm... nie.
Skoro teraz nie prowadzą tej wojny tak, jakby Girkin chciał – tzn. że doskonale zdają sobie sprawę ze swoich ograniczeń (w tym finansowych). W takim razie prowadzenie wojny nie ma sensu – bo jej nie wygrasz. Ten „pies” zdechnie. Zakończ wojnę – oddaj psa. Albo kup mu niezbędne rzeczy.
Właśnie o tym są wszystkie wystąpienia Girkina. To, co obecnie Rosja robi – jego zdaniem – nie ma najmniejszego
@Thorrand: Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że a) Rosjanie nie takiej wojny się spodziewali i nie na taką szykowali b) znaczna część elity władzy (łącznie z tę na odcinku ekonomicznym) nie została poinformowana, że wojna wybuchnie
Oczywiście, że nie zakładali oni takiej wojny. Sądzili, że wjadą jak do siebie i wezmą sobie Kijów jak na talerzyku. Natomiast plan ten nie wypalił – o czym mówili np. nasi generałowie. Pamiętasz? Wojna zostanie rozstrzygnięta w marcu. I została wtedy rozstrzygnięta :)
Rosjanie mogą przecież w każdej sekundzie skończyć. Wystarczy się wycofać, to wszystko :)
Operacja mogła zakończyć się szybkim sukcesem, i Putin po prostu podjął ryzyko.
W skrócie: władza trzyma wierchuszkę przy życiu w przenośni i dosłownie. Pewnie kalkulują, że są w stanie zjednoczyć ludzi wokół siebie, jeżeli dalej będą straszyć ludzi starą śpiewką, że matuszkę rosję chcą zniszczyć.
Yup :)
Też czasem podejmuję ryzyko (np. kupując dziwne akcje) i ryzyko ograniczam stawiając stop-loss'a :D
Trudno. Nie udało się, i trzeba przyjąć konsekwencje. No chyba, że grasz dalej – wtedy potrzebujesz kapitał, uśredniać pozycję, uzupełniać depozyt...
Kurs dalej leci na pysk, chcesz grać dalej? No to Girkin dobrze Ci mówi co masz zrobić – sprzedaj dom, weź kredyt, graj va banque.
Stanie w rozkroku nie ma sensu, bo prowadzi
Nie wypaliło, to nagle się okazuje, że wszystko było źle przygotowane. Radykalizmy ultapatriotycznych krzykaczy.
@niemampsa:
To prawda. Tylko obecnie to, co Rosja robi na froncie – to
@IdillaMZ:
Akurat nie widzę wszystkiego w barwach czarno-białych. Sam koncept przejęcia Ukrainy MOIM ZDANIEM nie był
Ja tam już jaskółki widzę, np. ta prywatna "armia" Gazpromu... To chyba nie jest szykowana na gościnne występy, tylko jako pomysł miękkiego lądowania w scenariuszu, który z tyłu głowy mają.
Społeczeństwo popierało i popiera wojnę, to normalne...
Przecież wojny były od zawsze :) Gdyby społeczeństwa ich nie popierały, to wojen by nie było – to taka... chyba najprostsza logika.
Społeczeństwo musi zrozumieć, że przegrało. Musi dotrzeć do przeciętnego rosyjskiego matoła, że to już dalej nie ma sensu. Wbrew pozorom linia propagandy rosyjskiej wcale nie jest jakaś ultra-zakłamana.
Jeśli chodzi o pierdoły i rzeczy nieistotne – fakt – gadają bzdury... podobnie
Tak jeszcze dodam:
I właśnie w tym kontekście uważam, że zakończenie wojny przez Rosjan stwierdzeniem, że... operacja się skończyła, bo (whatever) jest możliwym scenariuszem. Ot, tyle.
Przecież jakoś Rosjanie przeżyli te dotychczasowe porażki. Przeżyli #!$%@? mostu Krymskiego, przeżyli śmierć swoich bliskich na froncie, przeżyli upokorzenia na arenie międzynarodowej... przeżyli jedną falę mobilizacji... przeżyli wysadzenie rurek pod Bałtykiem :)
Dlaczego mieliby teraz nie przyjąć na klatę o wycofaniu się z Ukrainy?
@Thorrand: Nikt nie zakładał wojny na wyniszczenie, gdzie po roku rosja będzie poświęcać dzisiątki tysięcy ludzi by zdobyć miasto czy wsie.
@Thorrand: A ja mam pytanie - po #!$%@? III Rzesza atakowała ZSRR, kiedy wiedzieli, że mają za słabe wojska, logistykę, gospodarkę, dostęp do zasobów, kiedy już walczą w Afryce i idzie im słabo, na morzu praktycznie
Nabulina chciała zrezygnować w ostatnich miesiącach, Putin jej nie pozwolił.