Wpis z mikrobloga

#derealizacja #psychiatria #depersonalizacja
Spotkalo mnie dzis cos dziwnego.
Od paru miesiecy zmagam sie z derealizacja i depersonalizacja. Ostatnimi czasy czułem sie juz całkowicie pochłonięty swoim wewnętrznym swiatem, nie mialem nadziei ze keidykolwiek poczuje sie lepiej.
Dzisiaj stalo sie cos dziwnego, zaczalem zastanawiac sie co ja tak na prawdę czuje i zauważyłem, że odcięty od świata jestem dlatego ponieważ skupiam się na wyobrażeniach i przeżywam je tak jakby były prawdziwe. Ciągle w głowie prowadzę monolog bądź konwersacje z innymi. Najwidoczniej w ten sposób próbowałem nieświadomie odwrócić uwage od swiata rzeczywistego. Zaskakuje mnie fakt, że wcześniej nie byłem świadomy że tak robie, tak jakbym nie był w pełni swiadomy przez te ostatnie pare miesiecy. Po uświadomieniu sobie tego nagle poczułem ogromny spokój. Nagle, w ciągu sekundy odzyskałem kontrolę nad swoim umysłem i nad tym co się w nim pojawia. Było to 3 godziny temu a ja wciąż czuje euforie i zachwycam sie wszystkim dookoła. Swiat jest piekny.
Czy ktos mi moze wyjasnic co tu sie w ogole stalo? Dlaczego w ciągu jednej sekundy moje podejście do życia zmieniło się o 180* i uczucie wyobcowania i nierealności znikło? Bardzo się cieszę że znowu wróciłem na ziemię ale boje sie, że stan ten powróci.
Nigdy w zyciu nie czułem tak błogiego spokoju na umyśle jak teraz...
Mam nadzieję, że to nie objaw jakiejś kolejnej choroby
  • 15
zauwazylem rowniez ze pamietam doslownie kazda czynnosc ktora wykonywałem w ciągu tych ostatnich trzech godzin. Jestem mega podekscytowany bo z moją pamięcia bylo kiepsko i nie pamietalem doslownie nic
@srokaty: A wiesz moze jak wygląda przejście w manie w CHAD? Nastrój zmienia się stopniowo czy dosłownie w jednej chwili tak jak bło to u mnie?
@vKING: czuje sie pozytywnie ale zaczyna byc troche dziwnie. nie jestem totalnie sobą. Byłem introwertycznym zamkniętym w sobie chlopakiem a teraz czuje sie tak jakbym dobra kreske fety zjadl. Dodatkowo mam #!$%@? na wszystko i jestem bardzo optymistyczny.... niby spoko ciesze sie ale zaczyna mnie to martwic....
aa wlasnie, dodam ze wczoraj podczas zasypiania miałem napady smiechu
A w nocy snił mi sie jakis magiczny sen w ktorym jezdzilem na koniu, czulem sie w tym snie jakbym byl po mdma
krucy bomba akurat jutro mam wizyte u psychiatry, porusze z nia ten temat. ale wsm jesli mialbym chad to nawet spoko podoba mi sie to
@vKING nie jestem psychologiem ale mam kontakt z osobą tym dotknięta i wygląda to dość podobnie. Huśtawka nastrojów co jakiś czas, pewien czas jest bardzo dobrze, później znaczne obniżenie nastroju i tak w kółko.