Wpis z mikrobloga

@biceps35 Generalnie wcale nie jest to takie trudne jak się wie co chce.
Bilety lotnicze z Polski to od 3 do 5k, z Frankfurtu pewnie drożej. Shinkansen to drogie bydle, ale jak jesteś turystą to kłania się Japan Rail Pass, na metro masz Pasmo (taka doładowywana karta, podobno refundable jak ci zostanie na koncie lub bilety 24/48/72h.)
Jedzenie...zupki instant są śmiesznie tanie i niezłe, a i na mieście idzie wyrwać lunchboxy za
@KaKari przed wyjazdem uczyłeś się cokolwiek japońskiego czy wystarczy jednak angielski + opcjonalnie Google translate żeby się porozumieć na ulicy/sklepie/hotelu itd. ?
@AnonimusP Coś tam podłapałem, ale żeby to ogarnąć to trzeba pewnie z rok przed wyjazdem solidnie usiąść. Podstawowe zwroty i wsio. Angielski potrafią coś tam ogarniać, ale to zależy od osoby. Ale generalnie w metrze wszystko masz po angielsku, niektóre restauracje mają nazwy dań po angielsku...albo woskowe wersje dań to można wskazać.
Google translate napewno się przyda, ale bez niego też da się wszystko załatwić.