Wpis z mikrobloga

#motoryzacja #samochody #prawo #prawokarne #umowa #kupnosamochodu #kiciochpyta #odstapienie #reklamacja

Cześć, 3 dni temu kupiłem samochód od osoby prywatnej. Wykonałem jazdę próbną, obejrzałem samochód i wszystko grało.
Jednak już dziś zauważyłem że zaczęło "trząść" w czasie jazdy, potem zapaliła się kontrolka silnika, a pod maską wszystko jest nagrzane. Pisało w ogłoszeniu że auto jest całkowicie sprawne, a już nie mogłem go odpalić dzisiaj i tracił moc, po wyskoczeniu już kontrolki przez moment nie mogłem jechać szybciej niż 35km/h bo auto nie dawało rady i musiałem zjechać na pobocze i cudem dojechałem do domu.

W umowie był zapis że sprzedawca zapewnia że samochód jest sprawny, oraz że ja kupujący wykonałem jazdę i nie stwierdziłem żadnych wad.

Co teraz mogę zrobić? Nie chcę wydawać kilku tysięcy na naprawę... Pomożecie błagam.
  • 6
@paxV8M: jeśli liczysz na to, że sprzedający odda ci kasę to raczej marna szansa. Nawet jeśli wiedział o usterce to nie udowodnisz mu tego. Może też być po prostu pech kupującego. Ja też taka niespodziankę miałem, na szczęście naprawa wyszła 600 zł.
Może też być po prostu pech kupującego

@WybuchowyCzajnik:

@paxV8M: Ja pamiętam jak kupiłem samochód i oglądając go termostat był ok bo silnik się nagrzewał, był zimny jak przyjechałem odpaliliśmy i normalnie złapał temperaturę bo i jazdę próbną zrobiłem, potem zgaszony jeszcze gadka, oglądanie dalsze, potem umowa itd to ostygł i jak wracałem od sprzedającego do siebie to się zepsuł xd i przestał łapać temperaturę i trzeba było wymienić.
A specjalnie
@paxV8M
teoretycznie masz prawo do rękojmi tzw. wada ukryta nawet jeżeli w umowie są zapisy, że stan techniczny jest Ci znany, blablabla. W praktyce z tymi prywatnymi na drodze sądowej bywa różnie. On się nie zna na mechanice, u niego było wszystko dobrze itd. Realnie raczej czeka Cie włożenie kilku tys zł w naprawę.
I tak to właśnie jest, wszyscy pieprzą, nie kupuj od handlarza itd. Prywatni więcej kłamią niż handlarze, bo